Kim jesteś?

[silver_bullet]

Wałkowałem to wiele razy. Teraz ludzie wogóle nie pracują ze sobą. Ogłupiali? Być może. Nie dowiesz się kim jesteś po przeczytaniu jednej czy tysiąca mądrych ksiąg. Musisz zapytać siebie i nauczyć się słuchać.
Kim jestem?

[NZS]

Chcę wyrazić swoją opinię,że test chyba się myli.
Już trzeci raz mi wyszło,że jestem 4w5!
O co chodzi??

post przeniesiony, do dyskusji na temat typowania i trafności testów nie trzeba tworzyć nowych wątków. ~atis

[NZS]

W sumie bardziej myślę,że jestem 5w6..
Zobaczę jeszcze...

[savri]

NZS, no tak, bo my potrafimy wywnioskować kim jesteś z twojego charakteru pisma na forum. Może i się myli, może jak to ktoś mi ładnie powiedział, odpowiadasz na pytania z myślą o tym jaki chciałbyś być, a nie jaki jesteś naprawdę? Poza tym warto sobie zgłębić temat i doczytać więcej informacji, jak i rozważyć, czy zwyczajnie nie negujesz celowo danego wizerunku siebie (nie każdy chce być czwórką ;D)

[asasasa]

(nie każdy chce być czwórką ;D)

Bo nie każdy, nawet sam "czwórkowicz", potrafi zrozumieć fakt, że czwórka to coś więcej niż mażąca się i tnąca po łapach maruda; stąd potem się pojawiają uprzedzenia i niechęć do przyznania, że jest się czwórką.

[silver_bullet]

gdzieś jest/był taki temat na forum jak ocean żalu czwórek
piękna stara prowokacja mojego autorstwa przyniosła ciekawe efekty
cóż, czwórki są "jedynie" niestabilne emocjonalnie, tak pozatym to zupełnie sympatyczni ludzie

[atis]

Akurat 'niestabilność emocjonalna' jest bardzo słabym wyznacznikiem czwórek, zwłaszcza powyżej 4 poziomu zdrowia )) predzej niestabilnymi nazwalabym dwójki, siódemki i dziewiątki, bo te mniej niż czwórki ze swojej emocjonalnosci zdają sobie sprawę.

[silver_bullet]

Akurat 'niestabilność emocjonalna' jest bardzo słabym wyznacznikiem czwórek, zwłaszcza powyżej 4 poziomu zdrowia )) predzej niestabilnymi nazwalabym dwójki, siódemki i dziewiątki, bo te mniej niż czwórki ze swojej emocjonalnosci zdają sobie sprawę.

Podoba mi się konstrukcja na mocy której po skończeniu zdania rozmawiamy o 30% ludzi o których mówiliśmy wcześniej

To tak samo jakbym powiedział że trójki są interesownymi przekornymi krętaczami, co też może się zgadzać albo i nie.

Ale bądźmy konstruktywni.
Z perspektywy mojego filtra percepcyjnego blisko 3/4 ludzi którzy są na 3 poziomie zdrowia i powyżej są bardzo przyjemni w obyciu, niezależnie od enneatypu. Co nie oznacza że nie spotkam fajnych osób na niższych poziomach zdrowia. Tutaj akurat osoba która doświadcza większej ilości emocji niż przeciętny zjadacz chleba (czwórki są przecież nieco niezwykłymi indywidualistami), często więcej nawet niż sama jest w stanie to pozbierać, kompensuje to odreagowując na przeróżne sposoby - płacz, huśtawka nastrojów, wahania motywacji - wymieniam tylko widoczne objawy. Dla mnie coś takiego nazywa się NIESTABILNOŚĆ EMOCJONALNA.

[silver_bullet]

...i dlatego właśnie potrzebna mi jest edycja ostatniego posta.

[swiatlo]

NIESTABILNOŚĆ EMOCJONALNA.

Mój problem

[atis]

Płacz i huśtawki nastrojów to juz w każdym typie można zaobserwować

[silver_bullet]

Racjonalna ocena emocji - bezcenne

Przeczytaj jeszcze raz to co napisałem.

Myślenie nie jest niezbędne do życia. Czasem wystarczy czuć.

[greenlight]

Płacz i huśtawki nastrojów to juz w każdym typie można zaobserwować a niestabilność emocjonalna to nie tylko to, co widać na zewnątrz, ale też wewnętrzne 'rozedrganie', skutkujące nieumiejętnością podejmowania choćby częściowo racjonalnych decyzji, nieumiejętność oceny ludzi i sytuacji, kierowanie się wyłącznie przesłankami wynikającymi wyłącznie z nie do końca sensownych uprzedzeń/przemyśleń/odczuć. Nieumiejętność życia w społeczeństwie, osiągania celów i brak jakiegoś rodzaju "normalności". Tak, zdecydowanie wypaczył mnie ostatnio przetrząśnięty artykuł o normalności xD

To tak ciekawie brzmi....kiedy czyta się to w odniesieniu do artystów- neurotyczni twórcy, niezwykłe wizje, udramatyzowane życie, intensywność przeżyć....a kiedy ma się to samemu na co dzień i nie zanosi się zeby ktoś napisał o tobie książkę, żeby pozostawić po sobie światu coś naprawdę niezwykłego to....trochę kicha :/

[savri]

Czemu upieramy się przy wersji, że zdrowa czwórka jest niestabilna emocjonalnie tylko dlatego, że jest czwórką? Świadomość swojej emocjonalności i fakt, że się na tych emocjach skupiamy nie znaczy, że nie panujemy nad tym zalewem wrażeń. Uważam, że każda czwórka ma w sobie siłę do ogarnięcia tego bałaganu psychicznego, który faktycznie dostajemy jakoś w pakiecie, nie każda tylko potrafi ją odnaleźć (w każdym razie nie za szybko). I tak owszem, wymienione objawy niestabilności emocjonalnej to znak firmowy chorej czwórki (stawiam, że nie tylko, ale innych typów nie zgłębiłam za dobrze), ale zdrowa jest silna i radzi sobie dobrze, szczególnie na zewnątrz.

wewnętrzne 'rozedrganie', skutkujące nieumiejętnością podejmowania choćby częściowo racjonalnych decyzji, nieumiejętność oceny ludzi i sytuacji, kierowanie się wyłącznie przesłankami wynikającymi wyłącznie z nie do końca sensownych uprzedzeń/przemyśleń/odczuć. Nieumiejętność życia w społeczeństwie, osiągania celów i brak jakiegoś rodzaju "normalności"

Troszkę inaczej odbieram 'rozedrganie' wewnętrzne, bo o ile nie sądzę, że 4 potrafią naprawdę przestać wszystko przeżywać, zmieniając się w oazę spokoju i kwiat na tafli jeziora, niepodatny kompletnie na rozstrojenie, o tyle nad wyżej wymienionymi objawami da się panować. Dla mnie 'rozedrganie' to wieczna wątpliwość, ciągłe rozważanie i zapętlanie się we własnych emocjach, ale nie do tego stopnia obezwładniające, by upośledzać mnie życiowo, już na płaszczyźnie fizycznej.

W sumie każdy typ ma przecież pod górkę pod innym kątem, akurat czwórki muszą dla własnego dobra pilnować się z zatracaniem w przeżywaniu. Życiowa walka o to, czy będziesz czołgającą się po dnie własnej głowy, opętaną przez prywatne demony istotką, czy kimś, kto jest świadomy i zadowolony z bogatego wnętrza, ale nie pozwala żeby ten składnik zdominował jego życie do stopnia, w którym przestaje ono istnieć....

[atis]

Żeby żyć trzeba myślec.