Temperamenty Hipokratesa a typy enneagramowe
Re: Temperamenty Hipokratesa a typy enneagramowe
Robiłam ostatnio profesjonalny test na temperament u psycho i pokazał mi mój wynik na takim fajnym wykresie. Najśmieszniejsze było to, że moja kropeczka była na samym środku wszystkich czterech temperamentów, więc chyba wiele wam nie pomogę wydaje mi się, że takie utożsamienie się z jednym temperamentem może być dla jakieś częsci ludzi zbyt dużym uogólnieniem ich charakteru.
5w6, iNtuitive af
- Melancholiczka
- Posty: 21
- Rejestracja: niedziela, 27 marca 2016, 10:37
- Enneatyp: Lojalista
Re: Temperamenty Hipokratesa a typy enneagramowe
6w5.
Jak mówi mój nick, od kilku lat w moim charakterze dominuje temperament melancholiczny - mogę z całą pewnością stwierdzić, że do końca 5 klasy podstawówki byłam raczej sangwinikiem. Do niedawna uważałam się za mieszankę wybuchową sangwinika i melancholika, jednak ostatnio z przykrością zauważyłam, że z ukochanego typu zrównoważono-ekstrawertycznego zostało mi naprawdę niewiele. Może trochę we mnie flegmatyka, szczypta choleryka ukazuje się we mnie naprawdę rzadko (na w-fie na przykład, czy w towarzystwie, w którym czuję się niekomfortowo), mam wrażenie, że typowa dla niego impulsywność, wybuchowość i ekstrawersja zanikła we mnie jeszcze na początku tego roku, kiedy zaczęłam odzyskiwać stały grunt pod nogami. Według testu moje proporcje sangwinik/choleryk/melancholik/flegmatyk to 1/2/21/16, co z grubsza może być trafne.
Jak mówi mój nick, od kilku lat w moim charakterze dominuje temperament melancholiczny - mogę z całą pewnością stwierdzić, że do końca 5 klasy podstawówki byłam raczej sangwinikiem. Do niedawna uważałam się za mieszankę wybuchową sangwinika i melancholika, jednak ostatnio z przykrością zauważyłam, że z ukochanego typu zrównoważono-ekstrawertycznego zostało mi naprawdę niewiele. Może trochę we mnie flegmatyka, szczypta choleryka ukazuje się we mnie naprawdę rzadko (na w-fie na przykład, czy w towarzystwie, w którym czuję się niekomfortowo), mam wrażenie, że typowa dla niego impulsywność, wybuchowość i ekstrawersja zanikła we mnie jeszcze na początku tego roku, kiedy zaczęłam odzyskiwać stały grunt pod nogami. Według testu moje proporcje sangwinik/choleryk/melancholik/flegmatyk to 1/2/21/16, co z grubsza może być trafne.