Plany typów
- Orest_Reinn
- Posty: 1606
- Rejestracja: czwartek, 25 października 2007, 19:26
- Enneatyp: Mediator
W tym momencie studiuję medycynę i DUSZĘ się. Jestem na 3 roku i próbowałam dostać się na reżyserię, byłam przez jakieś 2 tyg na filologii portugalskiej(gorsze niż medycyna...). Teraz chcę iść do PJWSTK na Sztukę Nowych Mediów, o ile rodzice mnie nie wyrzucąz domu i dadzą pieniądze.
Sęk w tym, że moja wizja spełnienia zawodowego to realizowanie się za pomocą twórczości, i nie pokrywa się to nawet ze szczytowymi osiągnięciami na polu medycyny(których i tak nie będę miała, gdyż mnie to nie fascynuje). Ale medycyna to zawód piękny, konkretny, etyczny, bezpieczny, pewny, popłatny(wyjazd z kraju),cieszący sę uznaniem społecznym itd. Żaden z tych przymiotników nie pasuje do zawodów artystycznych(może oprócz "piękny").
Ale moja idealna wizja życia: ...tworzyć. Rysować, opowiadać historie na kartach komiksów, może kiedyś-książek. Dużo podróżować, poznawać nowych ludzi...Mieszkać gdzieś, gdzie jest ciepło i morze. Z moją dziewczyną. I mieć tylko tyle pieniędzy, żeby, cytując Roya Anderssona "mieć za co zjeść i się zabawić".Żyć w zgodzie z sobą i z innymi, rozwijać się twórczo, rozumieć świat z kazdym dniem bardziej. No i...chociaż raz w życiu dać komuś autograf.
Sęk w tym, że moja wizja spełnienia zawodowego to realizowanie się za pomocą twórczości, i nie pokrywa się to nawet ze szczytowymi osiągnięciami na polu medycyny(których i tak nie będę miała, gdyż mnie to nie fascynuje). Ale medycyna to zawód piękny, konkretny, etyczny, bezpieczny, pewny, popłatny(wyjazd z kraju),cieszący sę uznaniem społecznym itd. Żaden z tych przymiotników nie pasuje do zawodów artystycznych(może oprócz "piękny").
Ale moja idealna wizja życia: ...tworzyć. Rysować, opowiadać historie na kartach komiksów, może kiedyś-książek. Dużo podróżować, poznawać nowych ludzi...Mieszkać gdzieś, gdzie jest ciepło i morze. Z moją dziewczyną. I mieć tylko tyle pieniędzy, żeby, cytując Roya Anderssona "mieć za co zjeść i się zabawić".Żyć w zgodzie z sobą i z innymi, rozwijać się twórczo, rozumieć świat z kazdym dniem bardziej. No i...chociaż raz w życiu dać komuś autograf.
4w3 ENFJ
hmmm...jeszcze o rodzinie...na pewno jakaś atypowa. Jestem les, ale chcę mieć dziecko. I wychować je z dziewczyną. Wiem, że ten pomysł moze się niektórym nie spodobać, ale przecież i tak nikt mi nie zabroni "dać się zapłodnić", no nie? Poza tym wolę wychowywać dziecko w rodzinie dziewcznej, ale pełnej miłości, niż w jakiejś kopii mojej familii. I żeby o było w kraju, w którym takie rzeczy nie lądują na pierwszych stronach gazet, czytanych potem w tramwaju przez moherowy oburzony tłum.
I czy widzę szansę na spełnienie tych marzeń...No tak. Tylko troszkę się boję iść tą drogę.
I czy widzę szansę na spełnienie tych marzeń...No tak. Tylko troszkę się boję iść tą drogę.
4w3 ENFJ
Moje plany na najbliższe lata to wyjechać w przyszłym roku do Londynu zarobić pieniądze i założyć biznes. Marzę, żeby mieć własną firmę i się dorobić, ale nie dla samych pieniędzy tylko dla zapewnienia sobie życia na przyzwoitym poziomie. Jeśli chodzi o dziecko to conajmniej około trzydziestki
Wygrywa ten, któ ma jasno określony cel i pragnienie, aby go osiągnąć.
- Słoniu
- Posty: 231
- Rejestracja: sobota, 15 grudnia 2007, 20:30
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Wrocław
plany, plany, plany to tak hmm nie wiem...
Studia; fotografia? Scenografia? Oświetleniowiec?
Praca: Teatr?, Freelancer we Fotografii? Tomik empirycznych wierszy?
Przyszłość; Podróże i wieku powiedzmy 35?lat kulka w głowę podczas fotografowania, w jakieś strefie wojennej.
tak naprawdę nie sprecyzowane
Studia; fotografia? Scenografia? Oświetleniowiec?
Praca: Teatr?, Freelancer we Fotografii? Tomik empirycznych wierszy?
Przyszłość; Podróże i wieku powiedzmy 35?lat kulka w głowę podczas fotografowania, w jakieś strefie wojennej.
tak naprawdę nie sprecyzowane
ISFj/INFp/ISTp/ Trzy światy normalnie...
"Nie zawracajcie mi głowy waszymi pieprzonymi
bredniami, chcę być trzeźwy." J.R
I know how you feel. I'm just too sober to care.
"Nie zawracajcie mi głowy waszymi pieprzonymi
bredniami, chcę być trzeźwy." J.R
I know how you feel. I'm just too sober to care.
- sarnandynka
- Posty: 241
- Rejestracja: niedziela, 1 lipca 2007, 00:16
Przyszłość zawodowa - praca naukowa (najpewniej psychologia) - podjęcie badań nad dziedzinami którymi dotąd się dana nauka nie zajmowała, stworzenie własnych teorii - zapisanie się jakoś w kartach historii.
Przyszłosć osobista - szczęśliwa, stabilna i silnie związana ze sobą rodzina. Rodzina jako priorytet, dom jako świątynia i oaza spokoju. Po za tym spełnienie na drodze osobistych zainteresowań, kontynuowanie ich dla przyjemności, rozwijanie i pielęgnowanie talentów.
Przyszłość duchowo-psychiczna - osiągnięcie oświecenia, lub ew. trwałego wyżu psychiczno-emocjonalno-intelektualnego. Tak, jestem idealistą
Przyszłosć osobista - szczęśliwa, stabilna i silnie związana ze sobą rodzina. Rodzina jako priorytet, dom jako świątynia i oaza spokoju. Po za tym spełnienie na drodze osobistych zainteresowań, kontynuowanie ich dla przyjemności, rozwijanie i pielęgnowanie talentów.
Przyszłość duchowo-psychiczna - osiągnięcie oświecenia, lub ew. trwałego wyżu psychiczno-emocjonalno-intelektualnego. Tak, jestem idealistą
Kontrfobiczne 6w5+w7, ENTp. Istota kontrowersji.
Wdawanie się w dyskusję, jest jak walka z wiatrakami.
Żyć naprawdę - to kierować się wewnętrznym głosem, bez nawyków, szufladek, bezpiecznych pewników.
Wdawanie się w dyskusję, jest jak walka z wiatrakami.
Żyć naprawdę - to kierować się wewnętrznym głosem, bez nawyków, szufladek, bezpiecznych pewników.
-
- Posty: 19
- Rejestracja: sobota, 6 września 2008, 16:42
Przed skończeniem studiów planuje zrobić licencję maklerską, potem jak się uda certyfikat doradcy inwestycyjnego, jak dobrze pójdzie będę pracował w jakimś TFI, interesują mnie też fundusze venture capital inwestujące w firmy w początkowej fazie royzwoju tzw( start up)
"kochanie dzięki tobie stałem się lepszym człowiekiem, dlatego muszę poszukać sobie kogoś innego"
5w4
5w4
- swiatlo
- Posty: 365
- Rejestracja: sobota, 17 kwietnia 2010, 22:22
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: Na krańcu świata
Re: Plany typów
Przyszłość zawodowa-Zrobić magisterkę z informatyki a potem pójść na policjanta
troll ze schizofrenią
- kama.zielona
- Posty: 922
- Rejestracja: niedziela, 12 kwietnia 2009, 00:33
- Enneatyp: Obserwator
Re: Plany typów
Przeskoczyć siebie- poczuć prawdziwą miłość (nie, niekoniecznie do drugiej połówki, generalnie miłość do miejsca, do grupy ludzi), przyjaźń oraz przywiązanie. Przeciąć więzy własnego lenistwa i strachu, obudzić się z letargu, poczuć łzy wzruszenia, obejrzeć w końcu z kimś dramat(Wiem, że to śmieszne, ale nigdy w życiu nie oglądałam z nikim dramatu. Zanim zasiądę do tego gatunku filmowego sprawdzam, czy zamknęłam drzwi i zasłoniłam rolety). Obejrzenie dramatu to byłby taki symbol- symbol odwagi, pokazania komuś "Tak, ja też mam miękkie serce, wiele rzeczy mnie wzrusza i wzbudza emocje".
Dojrzeć do wysiłku związanego z byciem z kimś i założeniem rodziny.
To pisała piątka- która, tego wszystkiego się boi, wszystkim pokazuje, że to nieważne, ale zawsze tego pragnęła i o tym marzyła. Teraz mam to w planach.
Dojrzeć do wysiłku związanego z byciem z kimś i założeniem rodziny.
To pisała piątka- która, tego wszystkiego się boi, wszystkim pokazuje, że to nieważne, ale zawsze tego pragnęła i o tym marzyła. Teraz mam to w planach.
Uważam siebie za inteligentnego, wrażliwego człowieka o duszy błazna, która przejmuje nade mną kontrolę w najważniejszych chwilach.
Re: Plany typów
Plany zawodowe? Hmm, moje plany zawodowe są ściśle powiązane z rodzinnymi, bo chciałabym zajmować się domem (tak, wiem, że to dziwne, zwłaszcza w dzisiejszych czasach!). Wiadomo - chcę skończyć studia, myślałam o psychologii. Największe moje marzenie to posiadanie dużej, szczęśliwej rodziny, ale takiej naprawdę szczęśliwej. Mega szczęśliwej. No i chciałabym mieć dużą kolekcję płyt CD, naprawdę dużą (jak mam tylko jakieś pieniądze, to od razu kupuję płyty...). No i chciałabym nigdy nie przestać realizować swoich dziwnych pomysłów...
2 sx/so
EIE
"W świecie szaleńców ludzie chorzy są zdrowymi." - Philip K. Dick
EIE
"W świecie szaleńców ludzie chorzy są zdrowymi." - Philip K. Dick
- atis
- Posty: 2789
- Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: różowy balonik
Re: Plany typów
z planow zawodowych to świtają mi w nich w oddali ubezpieczenia, bo mam absolutnie po dziurki w nosie wszelkich księgowań, faktur, rozliczeń, stosów papierzysk i reszty dziadostwa.
xxx xx/xx XXXx
Re: Plany typów
Im częściej myślę o przyszlym, dorosłym życiu, tym bardziej mnie ono przeraża. Po pierwsze dlatego, że wciąż nie mogę się zdecydować na to, co powinnam ze sobą począć. Z jednej strony mam analityczny, z drugiej humanstyczny umysł, a do tego jeszcze dochodzi artystyczna dusza. Wszystko byloby świetnie gdyby nie to, ze jedyne co mogę wykorzystac w przyslości na niwie zawodowej to analiczne myślenie, które samo w sobie jest świetne, ale wszystko próbuje mnie przekonać, że powinnam je wykorzytac w matematyce, w której jestem co prawda dobra, ale która mnie wybitnie nie kręci... przynajmniej nie az tak jak filozofia, socjologia, polityka, historia, sztuka. Najlepiej byloby robić coś związanego ze sztuką: moje pasje to fotografia i pisanie wierszy. Tylko bardzo demotywujące dla mnie jest obcowanie z prawdziwymi produktami sztuki, gdyż wtedy zdaję sobie sprawę z tego, że to co ja robię jest do bani. Gdy już się pogodziłam z tym, że artystką nie będę zamarzyło mi się być filozofem. I myślę, że to by było dla mnie idealne, gdyby nie to, że zapewne, prowadząc żywot myślicielki, musiałabym przymierać głodem. Inne kierunki humanistyczne również są interesujące, ale niestety istnieje też coś takiego jak rynek pracy. I obawiam się, że jego reguły spowodują, że wyląduję jako inżynier. Może zarobię wtedy trochę pieniędzy i na starosć zajmę się tym, co mnie ineresuje. A rodzina? Nie wyobrażam sobie żyć samotnie, myślę, ze muszę mieć kogoś kogo mogę kochać, ale z drugiej strony na pewno nie chciałabym wyjść za tą osobę za mąż. Jeśli chodzi o dzieci, czy o to, ze miałabym miec kogos przy sobie 24/7 to jest to zbyt abstrakcyjne, bym na dzień dzisiejszy mogła wiedzieć, jak chcę te sprawy sobie w życiu urządzić.
4w5/ 5w4