Rozpoznanie typu

[atis]

już po połowie cech uwazam stawiałam wyłącznie na 9. Jestem tego pewna na jakieś 90%. pozostałe 10 zostawiam na 7.

[evhino]

racja, sporo pasuje do 9. czy w takim razie, powinnam narzucać się z tą znajomością? czy czekać...

[atis]

http://enneagram.pl/ >> enneagram w związkach.

jedna GIGANTYCZNA uwaga. Enneagram to nie system do swatania ludzi ani horoskopy ani juz na pewno nie socjonika z tych ich stosem kwadr i duali i kofliktorów. Jak szukasz gotowych, uniwersalnych rozwiązań matrymonialnych, to raczej nie ten adres

[evhino]

chodzi mi wyłącznie o rozkminę charakteru ;p

[Zainteresowany]

Witam wszystkich Forumowiczów. Niedawno kupiłem książkę H. Palmer i zaintrygowała mnie ona od samego początku. Odkryłem, że jestem Czwórką. Hmm, według mnie nie za wesoło, biorąc pod uwagę to, co można o niej przeczytać. Przepraszam, jeżeli kogoś uraziłem. Czytając forum, zauważyłem, że wielu użytkowników nie ma problemu z określeniem typów. Ja mam. Siebie samego trudno mi było jakoś zaklasyfikować, a i dalej mam czasem wątpliwości. Mam jednak pytanie nie o mnie a o moją znajomą. Czy jest możliwe, że po podaniu przykładów jej zachowań, tego, co mówi na co dzień itp. będziecie, drodzy forumowicze, w stanie pomóc mi określić jej typ enneagramowy?

baby_kapar/odpowiedź brzmi tak, natomiast tu jest miejsce na takie typowanie. polecam przeczytać też ostatnie strony wątku, żeby samemu sobie na to pytanie odpowiedzieć

[Pablo]

Jest to w pewnym zakresie możliwe, opisz ją nam trochę.

[yusti]

Określić to my zawsze możemy. Gorzej z trafnością ;p
Mówić to można wieeeleee oj wiele. A i zachowania kształtować jak się chce! i kiedy się chce, zwłaszcza w "znajomości".
Ale jedź z koksem, jesteśmy ekhm.. "zainteresowani"

Dzień dobry!

[Zainteresowany]

Dziękuję za odzew i chęć pomocy. Zobaczmy, co z tego wyniknie. Ewy - pozwólcie, że tak ją nazwę - ojciec zmarł, kiedy miała kilkanaście lat, była bardzo do niego przywiązana. Matka, typ narzekający, nigdy nie mogła się przyzwyczaić do nowego środowiska, pochodzi z innego kraju. Ewa mówi o sobie, że musiała zająć się obowiązkami w domu, ma troję rodzeństwa (siostry), choć nie jest najstarsza. Obecnie Ewa ma własną rodzinę, męża i dzieci. Mąż ma problemy z własnym temperamentem, jest bardzo wymagający w stosunku do dzieci, co powoduje DUŻE napięcia. Ewa w takim przypadku stara się stawać w obronie dzieci, wyjaśniać i łagodzić, podnosić na duchu, tłumaczyć. Jak mówi, "ich stan ducha oraz pewność siebie są stłamszone", "on czyni tak z powodu jego własnego poczucia niepowodzenia", "ja staram się przywrócić spokój balansując między lojalnością w stosunku do niego a naprawianiem strat moralnych u dzieci". Ewa, mimo, że nie jest skłonna do wylewnych zwierzeń (może to wynikać z jej wysokiej kultury i uprzejmości), napomina czasem o trudnym dniu, poczuciu niepowodzenia w przypadku takich sytuacji domowych. Mąż Ewy nie oszczędza także i niej, zarzucając, że problemy powstają też za jej sprawą. A problemy są takie, jak wszyscy mają, finansowe, wykształcenie dzieci itp. Sama Ewa prowadzi dom i pracuje na pół etatu. Jest dobrym specjalistą w swojej branży zawodowej, jest dobrym znawcą kuchni, świetnie gotuje. Lubi marzyć, i często zapuszcza się w krainę marzeń, ale zawsze stoi twardo obiema nogami na ziemi, zna swoje obowiązki. Jest pogodna na codzień, lubi nieść pomoc, udziela się w organizacjach. To tyle o niej, na razie. Czekam na odzew szanownych forumowiczów.

[atis]

Te gadki o lojalności... co to w ogóle za tekst "lojalność wobec małżonka który psychicznie męczy dzieci"? Szóstko-dwójka. Musiałbyś podać więcej informacji o niej jako osobie, a nie tylko jej sytuacji życiowej.

[yusti]

on nie meczy psychicznie dzieci. on je kształtuje. chce dla nich jak najlepiej, żeby wyszły na ludzi.

On może być 1. ona na pewno nie. 5 to też nie jest. Ani 3. Ani 8.
miękkie toto. 2,4,6,9,7.
pomyślmy...
nie pomyślałam od razu, ale to "balansowanie"...to jak 9. Mediator. 6 też jest mediująca jak jest zdrowa i ceni swoje wnętrze. Ale 9 prędzej, taka szara eminencja jak 5 ale działająca bardziej jawnie, wytrwale.
"mówi, że musiała zająć się obowiązkami w domu", a to jak skrzydło w1. albo 9w1, albo może ewentualnie 2w1, bo jest dosyć aktywna a nie wiem czy 9 aż tak by się chciało ?
Hm.
Sorki, ale mój mózg automatycznie zajmuje się eliminowaniem. Na pozytywizmie, zatwierdzaniu, indukcji to ja się nie znam;pa Ani na enneagramie aż tak.

ustępuję więc pola.. Boogiemu ;D <czekaj na całą litanię pytań doprecyzowujących i w najlepszym razie w przeciągu całego długiego miesiąca jakąś ewentualną propozycję typu jak Boog będzie wyjątkowo hojny mentalnie >

[lasuch]

Ona jest 2,6 lub 9...
Albo 5, czemu ona wg. Ciebie yusti nie jest 5?

[yusti]

"podnosić na duchu, tłumaczyć. Jak mówi, "ich stan ducha oraz pewność siebie są stłamszone","

5 ma podnosić dzieci na duchu? to oksymoron! xD 5 i dodawanie dzieciom pewności siebie?!

5 co lubi nieść pomoc i UDZIELAĆ SIĘ w organizacjach?! ojojoj
"stara się stawać w obronie dzieci, " 5 raczej stoi z boku. nie jest tak aktywne, przejmujące kontrolę, ingerujące, pełni role konsultanta, doradcy a nie organizatora, działacza, empatyzujacego i żarliwego.
poza tym 1 od 5 odróżnia właśnie "wysoka kultura i uprzejmość", jakieś dbanie o poprawność. idealizm. dążenie do ulepszenia.
[size=50]po wg nie ma kropki, bo już nic po G nie skracasz. Czy ja ci nie tłumaczyłam, ze jak osiągniesz punkt G to już jest meta, zwycięstwo, koniec, finisz? Ale może nie jest... co ja tam wiem... Może i powinna być kropka. ja się Guzik znam... na Guziczku. ;D[/size]

[lasuch]

To jednak jej dzieci, kocha je...więc i uczuciowo się otwiera. Jednak nie staje zdecydowanie na przeciw mężowi, stara się "tłumaczyć zachowanie dzieci", to pewnie też zależy od tego w jaki sposób to robi...może 5kowo racjonalizuje(?) i daje mu konkretne argumenty. Bardziej jednak na nie-jako 5ki uznałbym to, że postawiona przy murze nie reaguje agresją, tylko wycofaniem...(9, 2?)

Edit: nie masz racji yusti, ona tłumaczy jemu te dzieci, a je pociesza...mogę to czytać w nieskończoność, a inaczej tego nie zinterpretuję.

Edit2: dlatego postawiłem przy 2 znak zapytania, bo inne punkty pasowały do 2, a ten wzbudza wątpliwość(nie pasuje do układanki)

[yusti]

?!
nie było napisane, ze stara się MU "tłumaczyć zachowanie dzieci"
Przeczytaj na spokojnie, SPOKOJNIE> wycisz instynkty. włącz spokój, równowagę.
"wyjaśniać i łagodzić, podnosić na duchu, tłumaczyć"
Komu? dzieciom.
Stara się tłumaczyć dzieciom co i jak. Słynne uniwersalne "wspieranie" skoro już jesteśmy przy 5 8) .

Ty się zgrywasz?
przecież wycofańce to 4,5,9. a nie 2! 2 to zależni.
jak nie reaguje agresją tylko wycofaniem, to nie jest właśnie 1 czy 8 ;p
A jak działa na spokojnie, cichaczem, mediując. to 69.
ja czuję skrzydło w 1, wiec może też 2w1, bo to oddanie, mimo wszystko... i uprzejmość i... Czuję cieplutkosc z elementami Jedynki.

[Zainteresowany]

Jak na razie dziękuję za odzew. Nie bardzo wiem, jak mógłbym doprecyzować obraz mojej znajomej. Ale spróbuję. Ewa pracuje w zawodzie wymagającym częstych kontaktów z ludźmi, na szczeblu profesjonalnym. Kiedyś powiedziała, że trudno jest jej czasem podejść do kolejnej osoby, by zaprezentować swoją osobę, doświadczenie, nawiązać kontakt. Ale wydaje mi się, że robi to znakomicie, jest bardzo elokwentną erudytką, na doskonałą pamięć, jest dobrym obserwatorem, potrafi "wyczuwać" ludzi i sytuacje. Jej zainteresowania pozazawodowe obejmują muzykę. Kiedyś w młodości opanowała dobry poziom gry na fortepianie, teraz nie ma zbyt dużo czasu by granie kontynuować. Jest jednak żywo zainteresowana wszelkimi wydarzeniami muzycznymi. Żałuje, że nie spełniła się jako śpiewaczka. Jednak dodaje z pełną świadomością, że miejsce tych rzeczy zajęły inne inne, związane z pracą, rodziną, więc w zasadzie "tak musiało widocznie być". Całe życie szczupła i wysportowana, obecnie czuje czasem brak pewności siebie z powodu zarysowujących się wałeczków, więc powtarza, i wielokrotnie to realizuje, że musi chodzić częściej na siłownię, choć na to nie ma czasu. Nie mam pojęcia, co jeszcze napisać o niej samej. Może to, że jest bardzo związana z rodziną, siostrami, chętnie im pomaga. Zabiega o dobre samopoczucie wszystkich wokół niej. Nie jest bezkrytyczna i w rozmowie ze mną potrafi wskazać na negatywne cechy innych ludzi, ale zawsze w subtelny sposób, starając się być obiektywną.