Rozpoznanie typu

Ogólne dyskusje na temat Enneagramu
Wiadomość
Autor
jakocianka
Posty: 134
Rejestracja: sobota, 21 czerwca 2014, 19:31
Enneatyp: Perfekcjonista
Lokalizacja: Mięsożerna roślina

Re: Jaki typ osobowości może mieć taka osoba?

#1171 Post autor: jakocianka » niedziela, 23 listopada 2014, 00:43

Safeguard pisze:Jaki typ osobowości może mieć taka osoba?

Przez większość osób jest postrzegana jako cicha, skryta, a nawet niezdarna w komunikowaniu się. Z reguły nie otwiera nowych znajomości ale potrafi jest podtrzymać. Przy bliższym poznaniu staje się przyjacielska, wykazuje duże poczucie humoru. Nie jest jednak wylewna. Rzadko mówi o swoich emocjach tudzież wewnętrznych przeżyciach. Dzięki temu ma szerokie grono znajomych. Z większością z nich nie utrzymuje jednak stałego kontaktu, woli przebywać w zaciszu domowym, spędzając wolny czas na graniu w gry komputerowe. Zazwyczaj porozumiewa się z nimi przez wiadomości tekstowe, choć czasem nie widzi nawet takiej potrzeby. Unika dużych przyjęć, uroczystości choć dostaje wiele zaproszeń na takowe. Nie jest typem pesymisty choć czasem na tendencję do narzekania. Głównie krytykuje swój wygląd choć paradoksalnie ma dość samoocenę i może się nim nawet przechwalać. Generalnie bardzo ułożona, skrupulatna, zawsze wywiązuje się ze swoich obowiązków, szablonowy pedant. Źle ponosi porażki, często aż za bardzo emocjonalnie chociaż stara się to ukrywać. Czasem skrajnie empatyczna, czasem oschła i obojętna na problemy innych. Ma problem z wypowiedzeniem swojego zdania.

Wątek przeniesiony, proszę przed założeniem nowego tematu sprawdzić, czy taki bądź podobny już nie istnieje / łasuch
Może 1w9?
Wiesz może, na co zwraca uwagę w otoczeniu, gdzie kieruje myśli?


[INTP RLUEI sx]
Keep running
Spoiler:

Awatar użytkownika
sandra
Posty: 46
Rejestracja: niedziela, 27 kwietnia 2014, 17:34
Enneatyp: Obserwator

Re: Rozpoznanie typu

#1172 Post autor: sandra » niedziela, 23 listopada 2014, 11:27

Ok, więc jak zachowuję się w stresie: panikuję wewnętrznie, na ogół nie okazuję tego chyba że gestami typu chodzenie w kółko lub stukanie palcami w stół, jestem bardzo skupiona na tym jak sobie poradzić, wkurzam się gdy ktoś czegoś ode mnie chce, często mówię w stresie "zamknij się, muszę pomyśleć".

Cóż co do motywacji to będzie trudne, bo nie zbyt potrafię się zmotywować, jeżeli już to przychodzi spontanicznie i trwa krótko. Motywuję się do bycia lepszą od innych, nie od konkretnych osób tylko raczej najlepszą, lub żeby się wykazać, żeby ktoś mnie pochwalił, albo pokazać na co mnie stać, żeby być taką osobą którą chcę być i mogę być. Najlepsze jest to, że wiem, iż ciężką pracą osiągnę to czego chcę, ale nie robię wiele w tym kierunku, bo mi się nie chce.
INTP 5w4 RCUEI (i guess?)

Awatar użytkownika
Yarpen_Zigrin
Posty: 304
Rejestracja: piątek, 9 sierpnia 2013, 23:29

Re: Odp: Rozpoznanie typu

#1173 Post autor: Yarpen_Zigrin » niedziela, 23 listopada 2014, 20:55

sandra pisze:Ok, więc jak zachowuję się w stresie: panikuję wewnętrznie, na ogół nie okazuję tego chyba że gestami typu chodzenie w kółko lub stukanie palcami w stół, jestem bardzo skupiona na tym jak sobie poradzić, wkurzam się gdy ktoś czegoś ode mnie chce, często mówię w stresie "zamknij się, muszę pomyśleć".

Cóż co do motywacji to będzie trudne, bo nie zbyt potrafię się zmotywować, jeżeli już to przychodzi spontanicznie i trwa krótko. Motywuję się do bycia lepszą od innych, nie od konkretnych osób tylko raczej najlepszą, lub żeby się wykazać, żeby ktoś mnie pochwalił, albo pokazać na co mnie stać, żeby być taką osobą którą chcę być i mogę być. Najlepsze jest to, że wiem, iż ciężką pracą osiągnę to czego chcę, ale nie robię wiele w tym kierunku, bo mi się nie chce.
Nie chodzi o szczegóły, a ogóły tego jak się zachowujesz w długotrwałym stresie. Przykładowo przed maturą, sesją, deadlinem w pracy. Czy zaczynasz na przykład rozpaczać, w domu, czy uciekać w imprezy, żeby zapomnieć, czy może ciśniesz wszystko i wnikasz w szczegóły, w perfekcjonizm itp.
Drugie, motywacje. Tu nie chodzi o to jak się motywujesz, tylko co Tobę motywuje w życiu, czego chcesz? Jeśli coś robisz to robisz to, dla zabawy, bo jest Ci do czegoś konkretnego potrzebne, żeby innym zaimponować?

Awatar użytkownika
sandra
Posty: 46
Rejestracja: niedziela, 27 kwietnia 2014, 17:34
Enneatyp: Obserwator

Re: Rozpoznanie typu

#1174 Post autor: sandra » środa, 26 listopada 2014, 20:39

Ok postaram się odpowiedzieć bardziej odpowiednio. Aaah jestem w tym okropna. Stres. Głównie po prosty caaały czas myślę o tej przyczynie stresu. Czasem(bardzo rzadko) to przeskakuje na: a) robienie czegoś co mi pomoże podczas konfrontacji lub b) zupełne ignorowanie "problemu". Po prostu rozmyślam. Oh i zostawianie długoterminowych prac na ostatni moment to definitywnie moja rzecz.

Motywacja. Jeśli coś robię to robię to po to żeby... (to zabrzmi nie do końca dobrze ale ok) być "lepszą od innych", tak jakby chcę, nie wiem, być zauważona, doceniona, podziwiana(?), dążę do bycia wyjątkową. Ale też po to żeby poczuć satysfakcję z tego że coś mi się udaje. Satysfakcja - ważne słowo.

I jeszcze a propos 6 i 9. Niby obydwa opisy pasują do mnie, ale (to nie ma mieć zabarwienia negatywnego) te typy wydają mi się być takie mdłe, nijakie, nudne, szare.

Chaotyczna wypowiedz jak zwykle.
INTP 5w4 RCUEI (i guess?)

Katsa
Posty: 26
Rejestracja: piątek, 21 listopada 2014, 16:54
Enneatyp: Entuzjasta

Re: Rozpoznanie typu

#1175 Post autor: Katsa » czwartek, 27 listopada 2014, 17:15

Pewna osoba, którą znam, robiła już test kilka razy i za każdym razem wychodzi jej co innego. Ją to tak bardzo nie interesuje, ale mnie zżera ciekawość, co to za typ :lol: No i nie mogę tego rozgryźć.

Zacznę więc od tego, że potrafi być bardzo miła i uczynna. Nie tylko, jak się ją o coś poprosi, ale z własnej inicjatywy też pomoże. Ale innym razem może być niesamowicie kłótliwa i napada na ludzi z jej tylko znanego powodu. W jednej chwili jest spokojna, a zrobi się tylko jedną rzecz nie tak i zaczyna się wydzierać, że aż strach. Mówi, że inni nie przyjmują ani słowa krytyki, a tak naprawdę sama jej nie przyjmuje. W jednym momencie potrafi np. nabałaganić i się z tego śmiać, a kiedy indziej wydzierać na ciebie, jak zostawisz parę rzeczy nie na swoim miejscu.
Wydaje się raczej szukać spokoju, perspektywa długiej, składającej się z wielu etapów pracy a jednocześnie z wyznaczonym terminem ją przeraża i niesamowicie stresuje.
Czasem potrafi być nieco szalona, ale zazwyczaj raczej boi się wielu rzeczy, boi się podjąć ryzyko. Jest raczej pesymistką, co mnie, siódemkę, doprowadza do szału, bo na każdy pomysł, do którego podchodzi sceptycznie, muszę znaleźć z dziesięć argumentów, żeby ją przekonać. Ten sceptyzm pojawia się nie dlatego, że czegoś jej się nie chce,ale dlatego, że albo się boi, albo uważa, że to na pewno się nie uda, bo jest zawsze tyle przeciwności losu. Coś, co ja uważam za śmieszną przygodę, na przykład wsiąście do złego autobusu i wylądowanie na obcym osiedlu, ona odbiera jako zagrożenie i ciągle ją trzeba uspokajać.
W pracy denerwuje ją, gdy ktoś ma nad nią kontrolę i jest zmuszana do jej zdaniem bezsensownego działania, ale zawsze wtedy pokrzyczy w domu, a w pracy nie powie nic, bo się będzie bać. Szybko zapomina wyrządzone jej krzywdy.
Ma często przeczucia, które okazują się słuszne, choć początkowo wydają się być nieracjonalne. Nie cierpi wiszących nad nią obowiązków i odpowiedzialności, nawet kiedy te obowiązki nie dotyczą jej, to i tak się zamartwia i sądzi, że w końcu te obowiązki spadną na jej głowę.
Jest raczej gadatliwa, ale gada o nieistotnych pierdołach,a prawie nigdy nie mówi o sobie i nie pyta o uczucia innych, chyba że jest wkurzona, wtedy mówi bardzo dużo o sobie i o tym, co się wydarzyło.
Często wtrąca się w kłótnie, które jej nie dotyczą, ale nie po to, by załagodzić spór, ale by poprzeć drugą osobę. Może jednak podczas tej kłótni zmienić stanowisko i przejść na stronę drugiej osoby. Z łatwością przychodzi jej mówienie "przepraszam".

Dalibyście radę określić jej typ? Bo ja już cała głupia jestem..... Może źle ją rozumiem, bo ja tu napisałam tylko moje obserwacje.

jakocianka
Posty: 134
Rejestracja: sobota, 21 czerwca 2014, 19:31
Enneatyp: Perfekcjonista
Lokalizacja: Mięsożerna roślina

Re: Rozpoznanie typu

#1176 Post autor: jakocianka » sobota, 29 listopada 2014, 18:58

sandra pisze:Ok, więc jak zachowuję się w stresie: panikuję wewnętrznie, na ogół nie okazuję tego chyba że gestami typu chodzenie w kółko lub stukanie palcami w stół, jestem bardzo skupiona na tym jak sobie poradzić, wkurzam się gdy ktoś czegoś ode mnie chce, często mówię w stresie "zamknij się, muszę pomyśleć".

Cóż co do motywacji to będzie trudne, bo nie zbyt potrafię się zmotywować, jeżeli już to przychodzi spontanicznie i trwa krótko. Motywuję się do bycia lepszą od innych, nie od konkretnych osób tylko raczej najlepszą, lub żeby się wykazać, żeby ktoś mnie pochwalił, albo pokazać na co mnie stać, żeby być taką osobą którą chcę być i mogę być. Najlepsze jest to, że wiem, iż ciężką pracą osiągnę to czego chcę, ale nie robię wiele w tym kierunku, bo mi się nie chce.
Hej, mam tak samo! Dokładnie tak samo...

-- Posty sklejone automatycznie sobota, 29 listopada 2014, 19:03 --

Katsea, to pewnie 6w7 z jakimiś wahaniami hormonalnymi. Mam dwie przyjaciółki tego typu czasem też im odbija w tym stylu.

-- Posty sklejone automatycznie sobota, 29 listopada 2014, 19:14 --

Czytam na enneagraminstitute.com opis Ósemki i wydaje mi się to chyba jedyny typ, którego mam Basic Fear. Motywacji wydaje mi się na razie, że nie mam żadnej, ale czytając ten fragment:
In fact, beneath their imposing exterior, Eights often feel hurt and rejected, although this is something they seldom talk about because they have trouble admitting their vulnerability to themselves, let alone to anyone else. Because they fear that they will be rejected (divorced, humiliated, criticized, fired, or harmed in some way), Eights attempt to defend themselves by rejecting others first. The result is that average Eights become blocked in their ability to connect with people or to love since love gives the other power over them, reawakening their Basic Fear.

mam jednak wrażenie, że jestem Ósemką. Lęk Piątki średio do mnie przemawia, trochę bardziej Czwórki, ale to wyżej opisuje mnie idealnie.
Ale 8 też być nie mogę, bo im niższe mam PRO tym bardziej zanika u mnie ośrodek działania. To znaczy, z jednej strony myślę o wiele intensywniej i czasem robię dużo, by coś osiągnąć, ale też popadam w izolację bo wzmaga się u mnie introwertyzm i nawet krótkie przebywanie wśród ludzi mnie męczy.
[INTP RLUEI sx]
Keep running
Spoiler:

Katsa
Posty: 26
Rejestracja: piątek, 21 listopada 2014, 16:54
Enneatyp: Entuzjasta

Re: Rozpoznanie typu

#1177 Post autor: Katsa » sobota, 29 listopada 2014, 23:58

jakocianka pisze:Katsea, to pewnie 6w7 z jakimiś wahaniami hormonalnymi. Mam dwie przyjaciółki tego typu czasem też im odbija w tym stylu
Wielkie dzięki :D Nie wpadłam na to 6w7,bo nie przyszło mi do głowy,żeby miala cokolwiek wspólnego z 7. Przeczytalam jej opis i okazalo sie,ze to maprawde pasuje. Tylko z "wahań hormonalnych" sie uśmiałyśmy :lol:

gregorr
Posty: 6
Rejestracja: niedziela, 30 listopada 2014, 09:28

Re: Rozpoznanie typu

#1178 Post autor: gregorr » niedziela, 30 listopada 2014, 10:12

Witam wszystkich, pierwszy post. Podejrzewam 6, ale prawdopodobnie jestem neurotykiem ( na pewno niski poziom zdrowia niezależnie od typu). Jest mi to potrzebne do pracy nad sobą. Życie często w świecie fantazji-żeby nie myśleć o realnym, potem wyrzuty i praca nad zmianą. Chciwość-przejawia się w fantazji i grach. Zawsze mało złota, zamków, wojska, zawsze chce więcej niż inni, a nawet jak mam najwięcej to i tak mi nie starcza. Chcę mieć tam taką władzę żeby nikt nie mógł zrobić niczego co mnie dotyczy bez mojej zgody-myślę że w ten sposób odreagowuję zupełnie różną od tego rzeczywistość.
Pewnie też chęć władzy nad innymi, także na zasadzie że wiem co dla nich dobre, według mojego pomysłu, co i jak należy robić. Słomiany zapał-przechodzi gdy tylko osiągam jakieś rezultaty i wtedy rezygnuję. Obawiam się dojścia do momentu zakończenia pracy i oceny przez innych i przez siebie, świadomości że dokonałem złego wyboru i straciłem czas. Następne to tchórzostwo. Boję się ludzi-traumatyczne dzieciństwo-i nie pójdę zwrócić uwagi sąsiadowi że hałasuje jak jest cisza nocna. Staram się tego nie okazywać ale jestem "emocjonalnym" człowiekiem. Mam dużo tłumionej złości, gniewu. Jak coś mnie rozdrażni potrafię głośno i niewybrednie skląć ale ta tendencja walczy z tchórzostwem, zawsze są wyrzuty, potem izolacja i nerwowe rozmyślanie. Generalnie w gniewie nie myślę logicznie i decyzje bywają głupie-złe dla mnie-mówiąc krótko mogę wtedy łatwo zrobić z siebie idiotę, a potem się tym denerwować. Strach przed konsekwencjami. Tego że pójdę zwrócić uwagę i oberwę, albo sam przywalę i będę mieć potem problemy. Odrzucam związki z innymi ludźmi-widzę je jako problemy, nowe obowiązki. Z drugiej kontakt jest mi bardzo potrzebny i chciałbym umieć nawiązywać i podtrzymywać relacje. Nie utrzymuję obecnie kontaktu z nikim poza 1 osobą z najbliższej rodziny. Niezaspokojona potrzeba sukcesu, bliskości i akceptacji. Długotrwały stres powoduje że czuję się jak zwierzę w klatce, co jakiś czas dźgane czymś ostrym. Gniew i objawy somatyczne. Próby wyjścia z sytuacji przeplatane kompletnym dołem, jakbym zapadał się do środka. Nieustanne rozdrażnienie nawet małymi rzeczami, potrzeba zwrócenia na siebie uwagi ( czymś pozytywnym-bycia docenionym) walczy z chęcią totalnej izolacji i życia pustelniczego, minimalizacja potrzeb. Ewidentny problem z zakotwiczeniem się w rzeczywistości. Widzę świat jako miejsce w którym można mieć dużo i być szczęśliwym, ale ja siedzę ciągle w tej klatce i mnie dźgają, dlatego nie mogę korzystać, ale muszę patrzeć jak korzystają inni. Człowiek przywiązany do krzesła w sali pełnej żarcia, zdychający z głodu, za to mogący do woli patrzeć na wszystkie przysmaki i ludzi, którzy się nimi raczą. Chciałbym być innym człowiekiem, zmienić się. Na forum są porady dla typów, dlatego ważne jest dla mnie rozpoznanie-ja sam mam upośledzone postrzeganie niektórych spraw.

Katsa
Posty: 26
Rejestracja: piątek, 21 listopada 2014, 16:54
Enneatyp: Entuzjasta

Re: Rozpoznanie typu

#1179 Post autor: Katsa » niedziela, 30 listopada 2014, 14:02

Szczerze mówiąc, bardzo chętnie bym ci pomogła, ale nie jestem jeszcze zbyt dobrze obeznana z enneagramem :(
Mnie ten opis niezbyt pasuje do 6. Na początku jak piszesz, mam wrażenie, że jesteś 8, może 8w7, ale potem widzę pewien związek z 5. Mogę się mylić, ale 6 raczej nie jesteś. Z tego co wiem, strach odczuwa nie tylko 6, ale także 5 i 7. Pytanie, jak sobie z tym strachem radzisz.

-- Posty sklejone automatycznie niedziela, 30 listopada 2014, 14:06 --

Przeczytaj sobie opis 5 połączonej z 7 i połączonej z 8. Coś w tych dwóch opisach pasuje do twojego opisu, ale lepiej przeczytaj i sam to oceń.

gregorr
Posty: 6
Rejestracja: niedziela, 30 listopada 2014, 09:28

Re: Rozpoznanie typu

#1180 Post autor: gregorr » poniedziałek, 1 grudnia 2014, 08:39

Przeczytałem test-zabawę z kolorowymi guzikami. Najbardziej pasuje mi różowy, potem szary i niebieski. Chodzi o moce do nich przypisane, nie same kolory. Co do 8ki to na pewno nią nie jestem. Osiem według opisów jest bezpośrednie, przebojowe i bywa agresywne jeśli uzna że musi. Zdecydowanie taki nie jestem, a moje tchórzostwo wyklucza ten typ-odważnych ludzi. 5ka może być kusząca, ale jest jak na mnie zbyt przeintelektualizowana. Nie jestem typem analityka, kalkulującego na chłodno. We mnie jest dużo ukrytych emocji-sporo mnie kosztuje utrzymanie na wodzy zwłaszcza gniewu i frustracji, nie zawsze się udaje. Pracuje i mogę się sam utrzymać, ale ludzie mnie drażnią nieobliczalnością. Z niezależności finansowej jestem zadowolony, żyje się skromnie, ale za swoje. Natomiast pozostałe dziedziny życia wymagają poprawy. Wkurza mnie też to że mam napady totalnego lenistwa, a potem zapieprzam żeby wszystko nadrobić, w pracy mnie to nie dopada, ale w domu często. Lubię raz na jakiś czas być leniem.

Katsa:
Pytanie, jak sobie z tym strachem radzisz.
Nienawidzę go. Jak bym mógł to bym ten strach za okno wyrzucił bo mi mocno przeszkadza. Na przykładzie sąsiada co hałasuje w późnej godzinie. Najpierw staram się ignorować-na zasadzie że zaraz przestanie. Potem przychodzi gniew i zaczynam przeklinać i przez głowę mi przechodzi myśl że zaraz tam pójdę. Potem jest obawa-że będzie konflikt i problemy z policją ( niezależnie od tego czy to on przywali mi czy ja jemu-mam tak ułożone w głowie ). Mijają minuty, a ja jestem coraz bardziej wkurzony bezradnością, pojawia się coraz więcej agresji którą muszę tłumić, objawy somatyczne dają o sobie znać. Uczucie siedzenia w klatce i dźgania jest coraz trudniejsze do zniesienia. Zaczynam nerwowo chodzić po mieszkaniu, kląć coraz głośniej, coraz większy problem z logiką. Coraz bardziej mam zamiar tam iść bez względu na konsekwencje i jednocześnie ze słabnięciem silnej woli która mnie od tego powstrzymuje paradoksalnie rośnie strach przed konsekwencjami. W mojej głowie taka wizyta nie może się skończyć na upomnieniu, bo uważam że i tak by to olał, a ja bym się jeszcze bardziej wkurzył jak miałbym tam iść po raz drugi. "Przestawiam" w złości niektóre meble. Cały czas siedzę w małej klatce, nie mogę się ruszyć a jakiś wredny typ stoi obok i dźga mnie. Chcę wtedy rozwalić tę klatkę i się wydostać, nakopać mu, i najlepiej to jego zamknąć w tej klatce. Ja bym go nie dźgał, ale niech ta cholera sobie w takiej klatce posiedzi. Później jak już przestanie hałasować, mnie jeszcze długo nosi. Potem coraz bardziej siebie nienawidzę-bo nie poszedłem i nie zwróciłem mu uwagi, a inni sąsiedzi czasem chodzą do niego, i nawet bywa że odnosi to jakiś skutek. 8ka poszła by do niego bez wahania-tak rozumiem z opisów typu, a 5ki by tak to nie drażniło jak mnie. To że tam nie idę, że obawiam się tego-czyli tchórzostwo-to cecha fobicznej 6ki. Tyle że jak czytałem, takie 6ki to stworzenia mocno stadne, a ja taki nie jestem. Potrzeba akceptacji istnieje, ale mocno umiarkowana i nie jest wcale priorytetem. Ważniejsza władza i niezależność-możliwość decydowania o sobie, ale też bardzo chętnie decydowania do pewnego stopnia o innych-tak żebym mógł kształtować swoje otoczenie, lub chociaż miał duży wpływ na zmiany, najlepiej na zasadzie nic o mnie beze mnie. Mogę być skrzywioną, fobiczną 6ką, taką na niskim poziomie zdrowia. Czy można być jakimś typem i jednocześnie nie mieć jednej z jego podstawowych cech ( stadne 6) ?

Awatar użytkownika
Irranea
Moderator
Moderator
Posty: 1179
Rejestracja: poniedziałek, 8 sierpnia 2011, 23:50
Lokalizacja: w barku

Re: Rozpoznanie typu

#1181 Post autor: Irranea » poniedziałek, 1 grudnia 2014, 11:21

Obstawiam 9 albo 6.
Najpierw czytając myślałam o typach wycofanych + 6, ale odrzuciłam 5 po przeczytaniu posta wyżej. Cały post zaczynasz od "nienawidzę go", słowo bardzo mocno nacechowane emocjonalnie. Jeśli jest tak jak mówisz, że jesteś jakimś niezdrowym typem, to nie jest nim 5, typ ten nie pisze raczej w emocjonalny sposób i ma trudności z opisywaniem siebie i swoich uczuć. Natomiast 4 nie mają zdaje się aż takiego problemu ze strachem przed konsekwencjami, czy gniewem. Piszesz o tłumionym gniewie, to Dziewiątki tłumią swój gniew i mają obawy przez konfliktem, przez co trudno im się postawić, czy wyartykułować swoje potrzeby. A 6 niby ma połączenie z 9. Ale nie wiem czy 6 bałoby się tak konfliktu i tłumiło by swój gniew, wydaje mi się, że niezdrowe 6 prędzej by popadło w paranoję i projektowałoby swoje zachowania na innych.

Awatar użytkownika
duplo
Posty: 746
Rejestracja: poniedziałek, 24 września 2012, 16:15
Enneatyp: Lojalista

Re: Rozpoznanie typu

#1182 Post autor: duplo » poniedziałek, 1 grudnia 2014, 11:52

gregorr pisze:Czy można być jakimś typem i jednocześnie nie mieć jednej z jego podstawowych cech ( stadne 6) ?
Jasne, że tak. 6 na wyższych poziomach zdrowia raczej jest ''zwierzęciem'' stadnym, na przeciętnych może być ambiwalentne (miota się pomiędzy zaufaniem a podejrzliwością, zawiera sojusze albo występuje przeciwko komuś), a na niskich może odciąć się od wszystkich całkowicie, pożarte przez własne paranoje (zależy również od fobiczności - antyfobiczne mogą zbliżać się do ludzi, prowokować ich by zbadać i zweryfikować swoje paranoje, a fobiczne mogą całkowicie wycofać się z życia społecznego i nakręcać w samotności). Bycie zwierzęciem stadnym nie jest fundamentem bycia 6, zaś charakterystyczne jest to, że 6 jest zależne od ludzi. Na wyższych poziomach zdrowia wygląda to tak, że lubi wspierać i być wspieranym przez innych, na niższych może np. zwalać odpowiedzialność na ludzi z zewnątrz i mieć wewnętrzne poczucie, że sobie samo nie poradzi, że potrzebuje kogoś, kto nim pokieruje.
Ogólnie 6 może być samotnikiem. Sama na niższych PRO potrafię zaszyć się w domu na długie tygodnie, a na uczelni nie odzywać się zupełnie do nikogo.

Jeżeli chodzi o sytuację z sąsiadem - przeżycia wewnętrzne, jakie opisujesz, są mi dobrze znane. Wygląda na to, że jesteś w miarę świadomy swojego gniewu - nie wiem, na ile świadome są go 9. Moją uwagę przykuł fragment w którym piszesz, że boisz się pójść do sąsiada, bo może to się skończyć bójką. Też często mam tak że wolę zagryźć zęby gdy czuję, że krew we mnie buzuje, bo wystarczy mała iskra by wzniecić niepotrzebny ogień. Wolę załatwiać sprawy na chłodno gdy wiem, że wewnętrzna burza przeminęła z wiatrami. Minus jest taki że gdy emocje opadną, to obojętnieję na sprawę i ostatecznie nic z nią nie robię.
We buy things we don't need
with money we don't have
to impress people we don't like

Awatar użytkownika
Ninque
Posty: 1297
Rejestracja: niedziela, 15 lipca 2012, 22:20
Lokalizacja: Kraków

Re: Rozpoznanie typu

#1183 Post autor: Ninque » poniedziałek, 1 grudnia 2014, 13:00

9 i 6 nie są nudne szare i nijakie
Spoiler:
Jeżeli można było zrobić penicylinę ze spleśniałego chleba, z pewnością da się coś zrobić też z Ciebie.

amady
Posty: 33
Rejestracja: sobota, 10 sierpnia 2013, 13:31

Re: Rozpoznanie typu

#1184 Post autor: amady » poniedziałek, 1 grudnia 2014, 13:46

Ninque pisze:9 i 6 nie są nudne szare i nijakie
Spoiler:

Ninque, You made my day :D

Awatar użytkownika
TowarzyszFrytas
Posty: 496
Rejestracja: wtorek, 30 sierpnia 2011, 15:30
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Mazowiecka Radziecka Republika Ludowa
Kontakt:

Re: Rozpoznanie typu

#1185 Post autor: TowarzyszFrytas » wtorek, 2 grudnia 2014, 13:36

Ninque pisze:9 i 6 nie są nudne szare i nijakie
Spoiler:
Czemu Hulk miażdży tę nudną i nijaką 9?
Jeśli zbyt długo spoglądasz na Lisa to Lis spogląda na Ciebie
Socjo: LIS (Logiko Intuicyjny Sekstrawertyk)
Ring-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!

ODPOWIEDZ