Rozpoznanie typu

[Rilla]

Masz rację, yusti. Większość typów jest skrytych na swój specyficzny sposób. I cały smak enneagramu w tej specyfice. Nie można poprzez jedno słowo jej zilustrować, więc dyskusja o dobór odpowiedniego jednego, magicznego słowa który załatwi wszystko, nie ma sensu.
Absynt chciał znaleźć słowo na Piątkę, więc podsunęłam mu to. Ale nie znaczy to, że nie pasuje do zbioru cech innych typów.

[boogi]

@Absynt: Zajrzałem w notatki z książki Rorh, Ebert, "Enneagram". I takie terminy tam się pojawiają:

Dla Dwójek:

Pułapka: pochlebstwo (wyświadczanie przysług)
Zaproszenie: wolność (łaska)
Korzeń grzechów: pycha
Owoc ducha: pokora


Dla Piątek zaś, analogicznie:

Pułapka: sknerstwo
Zaproszenie: mądrość
Korzeń grzechów: chciwość
Owoc ducha: obiektywność

Dla "zaproszenia" są tam jeszcze używane terminy: nawrócenie, wyzwolenie, zbawienie.
Dla "owocu ducha" jest jeszcze "dar".

Zamiast "pułapka" może być "pokusa", a zamiast "fiksacji" można ewentualnie użyć "obsesji"

[Absynt]

Dzieki wszystkim .

Rilla - bardzo dobra propozycja IMO.

[Rilla]

Jako że temat dubel trafił do kosza, wyciągam z niego to, co mnie zaciekawiło:

Dla mnie możliwe jest typowanie na zasadzie negatywnej selekcji; z całą pewnością przy bliższym poznaniu można wykluczyć co najmniej połowę typów, jednak szybko wchodzi tu w paradę poziom zdrowia a także to, skąd w ogóle znamy daną osobę.

Najprostsza sytuacja - pracujemy z kimś od iluś miesięcy, jest on staranny i ambitny, stara się nie popełniać błędów a gdy już je zrobi zrzuca winę na kogoś innego uznajemy go za powiedzmy trójkę, a może się okazać, że jest prywatnie jest on zakompleksioną i zamkniętą w sobie do granic możliwości osobą, która w biurze czuje się dość pewnie i sukcesami w pracy stara się leczyć kompleksy na wszelkich innych płaszczyznach życia.
Inny przykład - znajomy, z którym widujemy się w charakterze czysto rozrywkowym, gdy akurat mamy ochotę poszaleć i który ma na imprezach setki idiotycznych pomysłów na minutę. I tu znów może się okazać, że coś przeoczyliśmy, bo poza klubem ma żonę, dwójkę dzieci i własną firmę, a na imprezach, z których go znamy, wydaje się być szaloną siódemką, z którą jednak na codzień nie ma absolutnie nic wspólnego.

I jest jeszcze jedna kwestia - bywają sytuacje, gdy znamy kogoś z jakiegoś typu (jesteśmy tego pewni, zrobił test i praktycznie wszystko się zgadza, dopasowujemy poziom zdrowia i 'sciezkę rozwoju'). Z typu podświadomie wykluczamy osoby, które wydają nam się inne i tu właśnie jest pewna pułapka, w którą sama wpadłam. Moja przyjaciółka jest 100% 8w9 (czytam opis i do każdego zdania mam w myślach jakieś typowe dla niej zachowanie) i gdy myślę o 8, to widzę właśnie ją, a tymczasem moja współlokatorka zrobiła test i wyszedł jej ten sam typ, chociaż, z ręką na sercu muszę przyznać, są różne w każdym calu. Co się jednak okazuje? po paru miesiącach obserwacji zauważyłąm, że przyjaciółka jest 8 u której objawia się średniej intensywności, raczej niezdrowe połączenie z 5, a współlokatorka -BARDZO niezdrowe, silne połączenie z 2. Szczerze? gdyby obydwie nie zrobily testu i nie miałabym punktu odniesienia, miałabym ogromny problem, by określić ich typy, przyjaciółce dawałąbym 8 lub coś pomiędzy 3, 5, 6 (w zależności od jej nastroju), a współlokatorce - praktycznie każdy typ z wyjątkiem 4, bo na to jest zbyt płytka i za mało inteligentna.

Trafne spostrzeżenia, atis.
W typowaniu ważne jest, by nie ulegać stereotypom i zwracać szczególną uwagę na motywy działania.

Weźmy ten przykład człowieka starannego i ambitnego, który stara się nie popełniać błędów. Ten opis pasuje też do stereotypowego obrazu Jedynki. Trzeba jednak zobaczyć, dlaczego ta osoba jest "staranną i ambitną, która unika błędów":

Jedynka- powie, że tak trzeba, że nie może zrobić inaczej, bo jej sumienie/poczucie perfekcjonizmu nie pozwala na niedociągnięcia w pracy, a samo to, że robi coś dobrze, daje jej satysfakcję

Trójka- robi to dla prestiżu, chce, by ludzie ją podziwiali za to, że jest tak staranna i bezbłędna; chce zdobywać laury

Czwórka- tak, ona też może tak być, jeśli to, co robi, jest dla niej niezwykle ważne, chce być perfekcyjna w tym, co kocha, oddać się temu sercem i duszą: filolog w znajomości języka, zoolog w znajomości zwierząt itd (patrz połączenie z 1)

To tylko przykłady i to dość skromne. Nie chodzi mi o przedstawienie opisów każdego typu z osoba, ale pokazanie, że choć kilka typów może mieć te same cechy, to jednak ich motywy działania się różnią i na to trzeba zwrócić uwagę.

A tak przy okazji:
Odnoszę wrażenie, że znacznie łatwiej wytypować chore osoby niż zdrowe. Gdy mają problemy z sobą, pewne specyficzne dla danego typu cechy osobowości stają się tak jaskrawe, że nie sposób ich zauważyć. Macie podobne spostrzeżenia? Mylę się?

Dodam, ze wierzę w Dziesiątkę enneagramową- czyli pozasystemowe niewiadomoco. Swoja drogą Dziesiątka Enneagramowa to temat na osobną dyskusję.

Ciekawa teoria. Ta Dziesiątka znajduje się poza systemem dlatego, że jest typem osoby, u której nie wykształcił się jeszcze typ jeden z 9, czy dlatego że badacze enneagramu jeszcze go nie odkryli? Czym on się charakteryzuje?
Jeśli to temat na osobną dyskusję, to ją stwórz, bardzo proszę. Chciałabym poznać tę teorię.

[Pędzący Bakłażan]

Ciekawa teoria. Ta Dziesiątka znajduje się poza systemem dlatego, że jest typem osoby, u której nie wykształcił się jeszcze typ jeden z 9, czy dlatego że badacze enneagramu jeszcze go nie odkryli? Czym on się charakteryzuje?

Dla mnie to po prostu człowiek, który osiągnął tak wysoki poziom zdrowia i tak dalece wyszedł z opisujących dany typ stereotypów. To takie jakby ukoronowanie swojej życiowej ścieżki, duchowego rozwoju, walki ze swoimi przywarami i przejmowaniu coraz to nowych zalet i umiejętności, nawet tych, które pozornie są przypisane dla innych typów.
A jeśli nie nazwiemy tego kogoś "dziesiątką" to jest to dla mnie po prostu zdrowy typ enneagramowy, którego trudno byłoby wytypować, ponieważ jest tak niestereotypowy, posiadający szeroki wachlarz zachowań itp. itd., że trudno go przypisać do któregokolwiek typu

[atis]

Mam pewną wątpliwość i może pomozecie Dzielę mieszkanie z pokręconą parą, o której już wspominałam w paru wątkach: ona - niezdrowe 8
Ten jej facet... jak dla mnie totalna ofiara losu, ale z tych, co im się wydaje, ze 'co to nie on'. Pracy mu szuka jego (załóżmy) ósemka, a on nie umie zrobić zakupów, załątwic czegokolwiek w urzedzie, sposób na problemy to drzec morde. w każdym razie: raczej nie jest 3(zbyt leniwy i za głupi), 4 (zbyt płytki), 5 (za głupi), 7 (zbyt zamkniety w sobie i aspołeczny), podejrzewałam jakąś chorą odmianę zakompleksionej 8 lub 6, ale w sumie .. nie wiem. Po prostu nie mam pojęcia i liczę na pomoc v.v'

[car II]

Mam pewną wątpliwość i może pomozecie Dzielę mieszkanie z pokręconą parą, o której już wspominałam w paru wątkach: ona - niezdrowe 8(wg testu wyszło jej w9, ale moim zdaniem w7), prawdopodobnie niezdrowe połączenie z 2, przekonanie o wlasnej nieomylności, chec dyrygowania WSZYSTKIMI wokół i jeszcze na dokladkę przekonanie, że wszyscy są przeciwko niej, swiat jest zły, wszsytko jej sie powinno należec, a nic nie dostaje od zycia i to niesprawiedliwe i frustrujące. DO tego przywalanie się o szczegóły a nie dostrzeganie poważnych problemów, wymądrzanie się na tematy o których nie ma pojecia, obrazanie o bzdury i wieczne niezadowolenie. O stany 'swiat jest zły' podjerzewam źle dobrane pigulki antykoncepcyjne, ale nie kłóciłabym sie, gdyby okazało się, że jest po prostu 2, czasem bardziej lacząca sie z 4 a czasem z 8. Ale nie o nią mi chodzi

Nie ma to jak się przy okazji wyżaliĆ

totalna ofiara losu==>9

z tych, co im się wydaje, ze 'co to nie on' ==>3, 4

Pracy mu szuka jego (załóżmy) ósemka, a on nie umie zrobić zakupów, załątwic czegokolwiek w urzedzie ==>9

sposób na problemy to drzec morde ==>8, 1

potrafi tylko coś kręcić, kombinować ==>3

Tak jak ona lubi wszczynac awantury ==>8

nie przyjmuje zadnych argumentów ==>1

niezbyt życiowy==>9

generalnie P.A.T.O.L.O.G.I.A. ==>8

w ciągłęj wojnie którą prowadzimy ==>8

z enneagram.pl:

Ktoś może się spodziewać, że związek Osiem-Osiem będzię wyglądać jak starcie King Konga z Godzillą i pomimo, że połączenie dwóch osób tego typu zdecydowanie tworzy wybuchową mieszankę w postaci agresywnego nastawienia i seksualnego napięcia, to w rzeczywistości jednak ta dwójka może wpływać na siebie uspokajająco i zbawiennie.
Oczywiście jak to w przypadku każdej podwójnej pary, para Osiem-Osiem wnosi do związku te same właściwości charakteru. W przypadku dwóch Ósemek, to oznacza dodatkowe zwiększenie dwóch ogromnych energii ludzi, którzy chcą "grać" ze sobą ostro zarówno fizycznie jak i myślowo i którzy uwielbiają intensywność ich dyskusji (które mogą dla innych wyglądać jak początek kłótni). Dwie Ósemki cenią w sobie na wzajem zaangażowanie w związek, prawdomówność, sprawiedliwość, przywiązanie do rodziny i przyjaciół. Doceniają też to, że stawiają sobie ciągle wiele wyzwań i dają sobie wiele wzajemnej miłości. Ta dwójka może utworzyć bardzo silną więź, silną drużynę, która porusza światem i otoczeniem w zdobywaniu tego czego oczekują od życia.
Ponieważ obydwoje uwielbiają walczyć i wykładać wszystkie karty na stół (nie tylko dlatego, że lubią wygrywać ale również dlatego, że poszukują intensywnych doznań i kontaktów z innymi), uważają, że mogą sobie na wzajem zaufać. To zaufanie zbudowane w ten sposób, daje obydwojgu poczucie bezpieczeństwa w którym mogą się spokojnie zrelaksować. Zdają sobie sprawdę, że każde będzie potrafiło o siebie zadbać oraz, że obydwoje mogą na siebie liczyć w trudnych chwilach.
Kiedy jednak zderzą się dwa identyczne światy Ósemki, chęć dominowania każdego z nich może dać w rezultacie szamotaninę dwóch sił, nawet jeżeli intencją takiej szamotaniny jest okazanie uczucia i ciepła. Ósemka jest bardzo uczuciowa wewnątrz jednakże gdy jest np. zraniona, to zamiast to okazywać, to woli się nie odzywać przez dłuższy czas mogąc potem mieć problem z ponowym niawiązaniem "kontaktu". Pomocne może być gdy jedno z nich będzie potrafiło się skupić na tym co czuje i stawić czoła nieprzyjemnym uczuciom. To pozwoli drugiemu stanąć w roli obrońcy - ulubiona rola Ósemki w intymnym związku. Łatwiej przychodzi Ósemce bronić partnera niż samemu ujawnić swoje niedostępne emocjonalne obszary.
Obydwie dwójki na swój sposób, wierzą, że najlepiej jest służyć prawdzie i sprawiedliwości. Ale jak to wyraził Shakespeare "W pustej sprzeczce nie ma ni krzty dzielności". W zależności od poziomu zdrowia każdej z Ósemek, ich 'pojedynki' mogą się przekształcać w nieuczciwe bitwy, w których każde z nich będzie szukało odwetu za poprzednią potyczkę. Takie zachowanie może być odpowiedzialne za fakt, iż długo trwające związki Osiem-Osiem nie są zbyt często spotykane.

Moim zdaniem 8w9 lub 9w8. Ale odpisuję Ci Atis raczej dla żartu. Choć może dobrze ustrzelę. hehe

Pewnie ważne byłoby pytanie czy się rżną jak króliki ale go nie zadaję ani nie wypada Ci odpowiadaĆ

W każdym razie powodzenia z takimi typami w domu.

[atis]

chyba jednak 9w8, bo on jest przede wszystkim zwykla cipą, a dopiero potem krzykaczem

[GARNIAK od GIERTYHA:)]

A co to za typ, gdzie wszystko(szczescie, bądź smutek) zalezy od zainteresowania ludzi.To inni ten typ podpalają lub gaszą.
Wystraczy naprawde nie wiele: do maxymalnego doła jeden nieprzyjemny komentarz; do mega radości dzieki pochwaleniu ciucha naprzykład

[kama.zielona]

Na moje oko 4 albo 2.

[Grin_land]

ee 4 to nie..4 potrafi dołować i bez ludzi.
2 lub 3 bym powiedziała.

[SuperDurson]

A co to za typ, gdzie wszystko(szczescie, bądź smutek) zalezy od zainteresowania ludzi.To inni ten typ podpalają lub gaszą.
Wystraczy naprawde nie wiele: do maxymalnego doła jeden nieprzyjemny komentarz; do mega radości dzieki pochwaleniu ciucha naprzykład

To zwykły brak dojrzałości emocjonalnej i silny zewnętrzny autorytet.
ZAWSZE, tylko ty decydujesz jak się czujesz. Jeśli ty zdecydujesz, że zmienisz stan tak jak chcą inni to i tak wciąż ponosisz odpowiedzialność za to jaki ten stan jest.
Jesteś kapitanem spalinowego okrętu, stoisz przy opuszczonych sterach, patrzysz jak koło sterowe się delikatnie obraca i mówisz "wiatr nami skręca" zamiast chwycić stery i płynąć gdzie chcesz..

Czytałem kiedyś, daaaaaawno temu, kiedy miałem problem z ludźmi, którzy chcieli negatywnie wpływać na mój nastrój, taką książkę Barbary Berckhan "Inteligentny sposób radzenia sobie z uwagami i docinkami - samoobrona słowami z programem treningowym" i wyniosłem z lektury tej księgi wiele cennych myśli. Może przyda się i Tobie..?

[Pablo]

Mnie się zdaje że to 8w9 - nigdy nie poznałem nawet wśród 9w8 żadnej która by się aż tak daleko w kłótniach z kimś posunęła. Widok i nagłośnienie muszą być piękne

Rozumiem że siostra potrafi mu wytknąć w szczegółach to jakim jest życiowym pierdołą i po tym mięknie? Jezeli tak to na bank 8w9. Poza tym chora 9 nie miałaby przeczucia o tym że jest niewiadomo kim - 8 tak.

To parka 8w7 i 8w9 jak na moje oko.

[Rilla]

A co to za typ, gdzie wszystko(szczescie, bądź smutek) zalezy od zainteresowania ludzi.To inni ten typ podpalają lub gaszą.
Wystraczy naprawde nie wiele: do maxymalnego doła jeden nieprzyjemny komentarz; do mega radości dzieki pochwaleniu ciucha naprzykład

To zwykły brak dojrzałości emocjonalnej i silny zewnętrzny autorytet.

Dokładnie. Takie zachowanie nie świadczy o żadnym typie enneagramu. Każdy o bardzo niskiej inteligencji emocjonalnej, czyli dojrzałości emocjonalnej, tak się zachowuje lub podobnie.
Jeśli chcesz wytypować taką osobę, szukaj więcej cech jej osobowości.

[dachowiec]

Znam pewną jedną osobę, której bardzo bym chciała znać typ. Napewno mi pomożecie

Jest ekstrawertyczna, otwarta, wesoła. Rzadko się denerwuje, kiedy ktoś jej dokucza - zamienia to w żart, ogólnie ma duży dystans do siebie. Ma bardzo dużo pomysłów, jest kreatywna, wyróżnia się nie tylko zachowaniem, ale i fryzurą, ubraniem. Sama uważa, że jest cyniczna i sarkastyczna. Coś w tym jest. Głośno wyraża swoje zdanie, swobodnie czuje się na scenie. Jest bardzo lubiana, zarówno przez dziewczyny jak i chłopaków. Jest niezależna i szanowana. Ciągle się wygłupia. Czasami mam wrażenie, że ona pozuje. Ludzie podświadomie czują, że muszą się ze wszystkiego co robi śmiać. Jest dość krytyczna. Ma uzdolnienia plastyczne. Jest głośna. Lubi spotkania z ludźmi, jeździ na konwenty. Kiedy po raz pierwszy ją zobaczyłam, miałam wrażenie, że to osoba, która do wszystkiego ma jakieś 'ale', marudna i buntownicza. Z początku nie wyróżniała się zbytnio, rzadko się uśmiechała. Kiedy zobaczyła, że może czuć się swobodnie w grupie, zaczęła 'szaleć'. Pokuszę się o stwierdzenie, że jest pewna siebie, jednak osoby pewne siebie nie muszą nikogo udawać.

Mam nadzieję, że tyle infromacji wystarczy, żeby choć trochę ocenić jej typ.