Punkty stresu i rownowagi - przejmowanie cech innego typu
U mnie zależy od rodzaju stresu. Jeżeli mam do wykonania precyzyjne zadanie w stylu poprowadzenia czegoś na przykłasd, wtedy objawia się 8, czasem z domieszką 4kowej kreatywności. Ale jeśli stres dotyczy toksycznych kontaktów z innym człowiekiem, wtedy jest 4. I trochę z 8-jak jestem z kimś blisko, a sytuacja jest zła, to wtedy zaczynam go kontrolować, zeby odzyskac poczucie bezpieczeństwa. Jeśli jest to dalsza osoba, odsuwam się i wpadam w czarny nastrój.
"Jeżeli już mam wierzyć w coś, czego nie widać, to wolę wierzyć w cuda niż w bakterie".
w przypadku Jedynki, w moim przypadku się zgadza.
kiedy mam dobry humor, bardzo dobry humor potrafię się zachowywać jak jakaś Siódemka, a kiedy mam jakieś problemy, zaczynam się zamartwiać, histeryzować, jak Czwórka [jednak (w przeciwieństwie?) do Czwórki bardzo szybko biore się w garść].
kiedy mam dobry humor, bardzo dobry humor potrafię się zachowywać jak jakaś Siódemka, a kiedy mam jakieś problemy, zaczynam się zamartwiać, histeryzować, jak Czwórka [jednak (w przeciwieństwie?) do Czwórki bardzo szybko biore się w garść].
9w1 zdecydowanie ^^
- Pędzący Bakłażan
- VIP
- Posty: 2637
- Rejestracja: sobota, 15 listopada 2008, 21:44
* Siódemka-Epikurejczyk przyciśnięta do muru usztywnia swoje stanowisko, chwyta się kilku wypróbowanych zasad - w czym przypomina Jedynkę-Perfekcjonistę.
Od kiedy pamiętam, próbowałem znaleźć uniwersalne wyjście z każdej podbramkowej sytuacji. Jako siódemka myślałem jak humorem można by rozładować każde napięcia. Czyli w głębszym sensie próbowałem stworzyć właśnie swoje wypróbowane zasady. Do dzisiaj nie mam tego złotego środka.
* Epikurejczyk pozwala płynąć wydarzeniom, w które nie ma ochoty ingerować - zachowuje się jakby był Obserwatorem.
Dokładnie tak. Kiedy jestem szczęśliwy to oczywiście potrafię roznieść świat dookoła, ale są też chwile spokojnej, chłodnej obserwacji rzeczywistości. Tyle, że kiedy jestem w kiepskim humorze też tak mam. Potrafię siedzieć, obserwować ludzi wokół mnie i odzywać się jedynie półsłówkami...
Idealny opis to może i nie jest, ale jakaś prawda w tym tkwi...
Od kiedy pamiętam, próbowałem znaleźć uniwersalne wyjście z każdej podbramkowej sytuacji. Jako siódemka myślałem jak humorem można by rozładować każde napięcia. Czyli w głębszym sensie próbowałem stworzyć właśnie swoje wypróbowane zasady. Do dzisiaj nie mam tego złotego środka.
* Epikurejczyk pozwala płynąć wydarzeniom, w które nie ma ochoty ingerować - zachowuje się jakby był Obserwatorem.
Dokładnie tak. Kiedy jestem szczęśliwy to oczywiście potrafię roznieść świat dookoła, ale są też chwile spokojnej, chłodnej obserwacji rzeczywistości. Tyle, że kiedy jestem w kiepskim humorze też tak mam. Potrafię siedzieć, obserwować ludzi wokół mnie i odzywać się jedynie półsłówkami...
Idealny opis to może i nie jest, ale jakaś prawda w tym tkwi...
- boogi
- Pan Admin
- Posty: 5875
- Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
- Enneatyp: Perfekcjonista
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Dwójka-Dawca w warunkach twardej konieczności bierze sprawę we własne ręce, przejmuje - choć z trudem - dowodzenie, i w tym naśladuje Ósemkę-Szefa.
Wielokrotnie stwierdzałem u siebie takie właśnie działanie w chwilach stresu czy też wtedy, kiedy trzeba było działać. Prawie zawsze jednak było to działanie dla innych, tłumaczyłem sobie że jak ktoś im tego nie zrobi, to sami sobie nie zrobią. I dodawałem, że to ja zrobię to najlepiej. W obronie swoich spraw raczej rzadko zdarzało mi się tak ostro walczyć, ale jednak zdarzało się.
Dawca pozwala sobie na fantazje, utopie i udawanie "wybranego" członka elity, czym przypomina Tragicznego Romantyka.
Hm... to chyba tylko w snach. No dobra, na jawie też
Wielokrotnie stwierdzałem u siebie takie właśnie działanie w chwilach stresu czy też wtedy, kiedy trzeba było działać. Prawie zawsze jednak było to działanie dla innych, tłumaczyłem sobie że jak ktoś im tego nie zrobi, to sami sobie nie zrobią. I dodawałem, że to ja zrobię to najlepiej. W obronie swoich spraw raczej rzadko zdarzało mi się tak ostro walczyć, ale jednak zdarzało się.
Dawca pozwala sobie na fantazje, utopie i udawanie "wybranego" członka elity, czym przypomina Tragicznego Romantyka.
Hm... to chyba tylko w snach. No dobra, na jawie też
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire
>> bardzo dziwny link <<
Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix
- Voltaire
>> bardzo dziwny link <<
Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix
O co chodzi z... ?
O co chodzi z tym, np.:
Wpływ na piątkę, połączenia z siódemką
Zdrowe połączenie piątki z siódemką daje piątce poszerzoną wyobraźnie i nieco uzdolnień socjalnych. Może popychać je do poszukiwania nowych doznań i przygód, intelektualnych, duchowych czy socjalnych. Może sprawiać wrażenie pozytywnie nastawionej osoby. Daje jej ciekawość, która pomaga jej poznawać świat. Może być całkiem rozrywkową osobą pokazującą zaangażowany entuzjazm. Ochoczo zainteresowana różnymi rzeczami, pozostaje duchowo żywa nawet w podeszłym wieku. Ma zdolność pozytywnego ratowania sytuacji. Czasem okazuje gest do bycia wspaniałomyślnym.
Mniej zdrowe połączenie może sprawić, że piątka staje się bardziej abstrakcyjna i schizofreniczna. Uwidacznia się u niej bardziej socjalna niezależność i odosobnienie oraz zwiększony problem z wchodzeniem w związki. Może nieuchwytnie krążyć w swoich myślach, dzieląc swoją uwagę na nic nie znaczące zainteresowania. Ujawnia tendencję do życia głównie przyszłością, pokazuje chciwość i dyletantyzm. Używa humoru aby bagatelizować różne sprawy. Podejmuje działania bardzo sporadycznie i często z dziwnych, nieracjonalnych powodów. Różne fragmenty osobowości piątki ujawniają się w różnych momentach, tracąc poczucie równowagi. Bawi się w gierki słowne i umysłowe aby odwrócić uwagę od istotnych rzeczy i aby nie nie zaangażować się emocjonalnie. Mogą się ujawnić dziwne fobie i problemy, głównie na temat skrywanych potrzeb.
Wpływ na piątkę, połączenia z ósemką
Zdrowe połączenie ułatwia piątce dostęp do instyktownej energii i agresji. Przejmuje dowodzenie w sytuacjach, które by mogły ją zawstydzić czy dać uczucie przygniecenia. Połączenie z silną ósemką jest bardzo pomocne osobom, które zamykają się w sobie. Daje też piątce seksualność i fizyczność, odwagę moralną i socjalną. Piątka określa swoje potrzeby, inicjuje kontakt, załatawia sprawę po swojej myśli. To połączenie pomaga jej przetworzyć wiedzę w działanie. Podejmuje ryzyko, staje się inicjatorem zamiast obserwatorem. Druga strona tego połączenia, wspomaga antysocjalne nastawienie. Piątka może stać się nie miła, karząca i dotkliwa dla innych.
Mniej zdrowe połączenie z ósemką, daje piątce tendencje do naśmiewania się z innych i niedorzeczność w zachowaniu, które mogą wspomagać trzymanie się z dala, z agresywnym nastawieniem "idź w końcu do diabła!". Agresja w służbie utrzymywania dystansu. Ochrona za wszelką cenę, tego co posiadają. Zimna, odosobniona, z atakami przykrego charakteru. To ósemkowe zachowanie, może także obrócić się przeciwko niej. Prowadzi piątkę do sytuacji, w której sama zaczyna się krytykować, "wrzeszczeć" na siebie z powodu popełnionego głupstwa. Zaczyna prześladować samą siebie.
Każdy typ ma coś takiego, co to jest ?
przeniosłam posta do stosownego wątku, przy okazji go odświeżając.
proszę uzytkowników zamiast rzucać głupimi komentarzami starać się wskazać innym informacje, których szukają. ~atis
Wpływ na piątkę, połączenia z siódemką
Zdrowe połączenie piątki z siódemką daje piątce poszerzoną wyobraźnie i nieco uzdolnień socjalnych. Może popychać je do poszukiwania nowych doznań i przygód, intelektualnych, duchowych czy socjalnych. Może sprawiać wrażenie pozytywnie nastawionej osoby. Daje jej ciekawość, która pomaga jej poznawać świat. Może być całkiem rozrywkową osobą pokazującą zaangażowany entuzjazm. Ochoczo zainteresowana różnymi rzeczami, pozostaje duchowo żywa nawet w podeszłym wieku. Ma zdolność pozytywnego ratowania sytuacji. Czasem okazuje gest do bycia wspaniałomyślnym.
Mniej zdrowe połączenie może sprawić, że piątka staje się bardziej abstrakcyjna i schizofreniczna. Uwidacznia się u niej bardziej socjalna niezależność i odosobnienie oraz zwiększony problem z wchodzeniem w związki. Może nieuchwytnie krążyć w swoich myślach, dzieląc swoją uwagę na nic nie znaczące zainteresowania. Ujawnia tendencję do życia głównie przyszłością, pokazuje chciwość i dyletantyzm. Używa humoru aby bagatelizować różne sprawy. Podejmuje działania bardzo sporadycznie i często z dziwnych, nieracjonalnych powodów. Różne fragmenty osobowości piątki ujawniają się w różnych momentach, tracąc poczucie równowagi. Bawi się w gierki słowne i umysłowe aby odwrócić uwagę od istotnych rzeczy i aby nie nie zaangażować się emocjonalnie. Mogą się ujawnić dziwne fobie i problemy, głównie na temat skrywanych potrzeb.
Wpływ na piątkę, połączenia z ósemką
Zdrowe połączenie ułatwia piątce dostęp do instyktownej energii i agresji. Przejmuje dowodzenie w sytuacjach, które by mogły ją zawstydzić czy dać uczucie przygniecenia. Połączenie z silną ósemką jest bardzo pomocne osobom, które zamykają się w sobie. Daje też piątce seksualność i fizyczność, odwagę moralną i socjalną. Piątka określa swoje potrzeby, inicjuje kontakt, załatawia sprawę po swojej myśli. To połączenie pomaga jej przetworzyć wiedzę w działanie. Podejmuje ryzyko, staje się inicjatorem zamiast obserwatorem. Druga strona tego połączenia, wspomaga antysocjalne nastawienie. Piątka może stać się nie miła, karząca i dotkliwa dla innych.
Mniej zdrowe połączenie z ósemką, daje piątce tendencje do naśmiewania się z innych i niedorzeczność w zachowaniu, które mogą wspomagać trzymanie się z dala, z agresywnym nastawieniem "idź w końcu do diabła!". Agresja w służbie utrzymywania dystansu. Ochrona za wszelką cenę, tego co posiadają. Zimna, odosobniona, z atakami przykrego charakteru. To ósemkowe zachowanie, może także obrócić się przeciwko niej. Prowadzi piątkę do sytuacji, w której sama zaczyna się krytykować, "wrzeszczeć" na siebie z powodu popełnionego głupstwa. Zaczyna prześladować samą siebie.
Każdy typ ma coś takiego, co to jest ?
przeniosłam posta do stosownego wątku, przy okazji go odświeżając.
proszę uzytkowników zamiast rzucać głupimi komentarzami starać się wskazać innym informacje, których szukają. ~atis
Re: O co chodzi z... ?
Połączenia piątki. Tzw. linia dezintegracji i integracji (kiepsko brzmią jak dla mnie)kabanos pisze:O co chodzi z tym, np.:
Każdy typ ma coś takiego, co to jest ?Spoiler:
przeniosłam posta do stosownego wątku, przy okazji go odświeżając.
proszę uzytkowników zamiast rzucać głupimi komentarzami starać się wskazać innym informacje, których szukają. ~atis
http://mindheart.org/junction/oldcj/ep/ ... /conn.html
Podpis po obrazkiem:
Jak widzisz, trochę inne założenie. Jedno połączenie jest zdrowe, drugie nie.Na każdym z poziomów równowagi umysłowo-emocjonalnej (poziomów zdrowia), osoba typu pięć może zewnętrznie przypominać osobę o podobnym poziomie zdrowia będącą trójką, siódemką, albo kogoś pomiędzy dziewięć a jeden. Niebieskie linie, zwane liniami rezonansu, odzwierciedlają te zewnętrzne podobieństwa.
W okresach stresu lub dezorientacji piątka może doświadczyć psychologicznych pułapek niezdrowej siódemki. Czerwona linia, zwana linią dezintegracji odzwierciedla tę skłonność.
W okresach równowagi i jasności piątka ma możliwość doświadczenia najlepszych cech zrównoważonej ósenki. Zielona linia, zwana linią integracji, odzwierciedla tę możliwość.
W sumie trudno to ocenić, bo podobieństwa między typami są raczej zewnętrzne (po zachowaniach) a nie w naturze (przyczynach zachowań).
Do mnie jakoś bardziej przemawia teoria z minheart, ciekawe dlaczego Może wolę mieć więcej z ósemki niż z siódemki? Nawet zdrowej.
Nic nie wnosi.
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?
Re: Punkty stresu i rownowagi - przejmowanie cech innego ty
To pomaga w rozwoju (integracja z 8 ), czy jest czymś zastępczym, co ułatwia życie i podświadomie wprawiamy się w takie zachowanie ?
- atis
- Posty: 2789
- Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: różowy balonik
Re: Punkty stresu i rownowagi - przejmowanie cech innego ty
Nieświadomie, podobno, wybieramy punkt stresu, bo to łatwiejszy sposób na radzenie sobie z problemami, chociaż długoterminowo nic nam nie daje oprócz wrogów, bo wtedy większość typów robi się niestrawna
Do prawdziwego szczęscia i spełnienia doprowadzić nas moze tylko ciężka praca nad sobą w celu powiązania się trudniejszym do osiągnięcia punktem integracji.
CZYLI.
Siódemce łatwo będzie rozbić się o jedynkowe szczegóły, gdy się denerwuje, czym będzie doprowadzać ludzi wokół do białej gorączki; gdy faktycznie sie skoncentruje - co dla siódemki jest bolesne i trudne - wyciszy i zagłębi w siebie jak piątka, osiągnie sukces, szczęście i spełnienie.
Do prawdziwego szczęscia i spełnienia doprowadzić nas moze tylko ciężka praca nad sobą w celu powiązania się trudniejszym do osiągnięcia punktem integracji.
CZYLI.
Siódemce łatwo będzie rozbić się o jedynkowe szczegóły, gdy się denerwuje, czym będzie doprowadzać ludzi wokół do białej gorączki; gdy faktycznie sie skoncentruje - co dla siódemki jest bolesne i trudne - wyciszy i zagłębi w siebie jak piątka, osiągnie sukces, szczęście i spełnienie.
xxx xx/xx XXXx
Re: Punkty stresu i rownowagi - przejmowanie cech innego ty
Czyli jeżeli zauważymy u siebie integracje z np. 8, to jest to pewien etap naszego rozwoju, który zmierza w dobrą stronę, ale nie jest ostatnim stadium, tak ? Czy może jest to podświadomy, przejściowy proces dzięki któremu się wzmocnimy duchowo ? Czy jakoś tak.
- atis
- Posty: 2789
- Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: różowy balonik
Re: Punkty stresu i rownowagi - przejmowanie cech innego ty
To nie jest etap czegokolwiek, rozwój osobowości to proces trwały który trwać będzie aż skończymy swój żywot. To, że przez rok będziesz uaktywniać w bólach punkt integracji nie znaczy, że po tym roku coś nie zwali ci się na głowe, powodując silny stres - a wtedy jest wysokie prawdopodobienstwo, ze z dnia na dzien uaktywni się z powrotem połączenie z punktem stresu.
Nie będę rozważac tego na piątce, bo do tego powinienes dojsc czytając ogólne opisy i przyklady innych typów. Czyli znów, siódemka: przez wiele miesięcy jakimś cudem realizuję się w pracy, jestem twarda, skoncentrowana, jestem jak pięć i o god, może jakimś cudem nie zmienię znów branzy, bo zaczynam sie w tą obecną zagłębiać! I nagle - zwolnienia grupowe, tracę pracę, na której mi zależało i która wyzwalała we mnie piątkowość. Spadam na nisko-siódemkowe poziomy zdrowia i zaczynam pić/jarać/imprezować, rano budzę się na kacu i z wściekłością przetrząsam ogłoszenia, drżą mi z nerwów ręce, ale staram się dziubdziać w pomazanym notatniczku terminy rozmów o pracę, robię się nerwowa, drobiazgowa i koszmarna, a gdzieś w tle - wydziera, się na siostrę, że w kuchni znów jest syf i że nie mogę na to patrzeć. Bo to dla mnie naturalna reakcja na stres i problem, a gdybym próbowała zmusić się do spiątkowienia w takiej sytuacji (czyli koncentracja i merytoryczne przygotowanie do rozmów, dużo relaksu i nierozpraszanie się imprezami) to efekt byłby lepszy, ale mi byłoby ciężej w ten sposób działać. Więc jedynkowieję. I efekty są średnie.
I zanim zadasz kolejne pytanie, to przeczytaj dokładnie to, co teraz piszę: postaraj się wydusić z siebie minimum dobrej woli, to coś wymyślisz, bo na razie rzucasz tylko ogólnymi pytaniami i nic z siebie nie dajesz. Mam wrażenie ze na forum nie napisałeś ani jednego zdania, które miało jednocześnie poniższe cechy:
- zrozumiałe
- dłuższe niż 5 słów
- twierdzące.
Nie będę rozważac tego na piątce, bo do tego powinienes dojsc czytając ogólne opisy i przyklady innych typów. Czyli znów, siódemka: przez wiele miesięcy jakimś cudem realizuję się w pracy, jestem twarda, skoncentrowana, jestem jak pięć i o god, może jakimś cudem nie zmienię znów branzy, bo zaczynam sie w tą obecną zagłębiać! I nagle - zwolnienia grupowe, tracę pracę, na której mi zależało i która wyzwalała we mnie piątkowość. Spadam na nisko-siódemkowe poziomy zdrowia i zaczynam pić/jarać/imprezować, rano budzę się na kacu i z wściekłością przetrząsam ogłoszenia, drżą mi z nerwów ręce, ale staram się dziubdziać w pomazanym notatniczku terminy rozmów o pracę, robię się nerwowa, drobiazgowa i koszmarna, a gdzieś w tle - wydziera, się na siostrę, że w kuchni znów jest syf i że nie mogę na to patrzeć. Bo to dla mnie naturalna reakcja na stres i problem, a gdybym próbowała zmusić się do spiątkowienia w takiej sytuacji (czyli koncentracja i merytoryczne przygotowanie do rozmów, dużo relaksu i nierozpraszanie się imprezami) to efekt byłby lepszy, ale mi byłoby ciężej w ten sposób działać. Więc jedynkowieję. I efekty są średnie.
I zanim zadasz kolejne pytanie, to przeczytaj dokładnie to, co teraz piszę: postaraj się wydusić z siebie minimum dobrej woli, to coś wymyślisz, bo na razie rzucasz tylko ogólnymi pytaniami i nic z siebie nie dajesz. Mam wrażenie ze na forum nie napisałeś ani jednego zdania, które miało jednocześnie poniższe cechy:
- zrozumiałe
- dłuższe niż 5 słów
- twierdzące.
xxx xx/xx XXXx
Re: Punkty stresu i rownowagi - przejmowanie cech innego ty
Przeczytałem dokładnie to co napisałeś i nadal nie rozumiesz mojego pytanie. W między czasie przyszło mi do głowy kilka.
Zdrowa osoba odczuwa wpływ tych linii ?
Kiedy linia (dezintegracji, integracji) uaktywnia się ?
Jest jakieś zastosowanie tych linii dla naszego rozwoju ?
Zdrowa osoba odczuwa wpływ tych linii ?
Kiedy linia (dezintegracji, integracji) uaktywnia się ?
Jest jakieś zastosowanie tych linii dla naszego rozwoju ?
- atis
- Posty: 2789
- Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: różowy balonik
Re: Punkty stresu i rownowagi - przejmowanie cech innego ty
Odpowiedziałem dokładnie na pytania z poprzedniego postu, więc naucz się czytać ze zrozumieniem tekst ciągły. Albo przeczytaj pierwsze zdanie postu, bo w nim zawiera się odpowiedź na wszystkie pytania, oprócz świadomości, która to świadomość przedtsawiona jest w przykładzie.
Tym razem nie będę się wysilać, bo widzę, że nie ma to sensu, tak więc:
Zdrowa osoba odczuwa wpływ tych linii ? tak
Kiedy linia (dezintegracji, integracji) uaktywnia się ? w róznych momentach życia których przykłady podałam w poprzednim poście
Jest jakieś zastosowanie tych linii dla naszego rozwoju ? różnorakie, przykłady podałam w poprzednim poście.
Tym razem nie będę się wysilać, bo widzę, że nie ma to sensu, tak więc:
Zdrowa osoba odczuwa wpływ tych linii ? tak
Kiedy linia (dezintegracji, integracji) uaktywnia się ? w róznych momentach życia których przykłady podałam w poprzednim poście
Jest jakieś zastosowanie tych linii dla naszego rozwoju ? różnorakie, przykłady podałam w poprzednim poście.
xxx xx/xx XXXx