Strona 2 z 5

Re: Poziomy zdrowia - dyskusja ogólna

: sobota, 18 czerwca 2011, 16:47
autor: Ceres
Mam takie głupie pytanie... Pewnie odpowiedź brzmi "Nie", ale co tam :roll: Czy istnieje w ogóle w internecie/w jakiejkolwiek książce, chociażby po ang, test na sprawdzenie sobie poziomu zdrowia :?:
Wiem, wiem, opisy typów można jak najbardziej na forum przeczytać i siebie przeanalizować, ale... imho, możemy się źle ocenić, bo to jest subiektywne, więc wolałabym zrobić, jakiś test...
No, ale jeśli takowy nie istnieje, to pójdę się zanalizować :P

Re: Poziomy zdrowia - dyskusja ogólna

: sobota, 18 czerwca 2011, 17:17
autor: yusti
odpowiedzi do testu też udzielasz subiektywnie
:P
ja cię zdiagnozuję: jesteś zdrową czwórką!
:mrgreen:
JESTEŚ.

Re: Poziomy zdrowia - dyskusja ogólna

: sobota, 18 czerwca 2011, 21:59
autor: Pierzasta
baby_kapar pisze:
Pierzasta pisze:Wydaje mi się, że w przypadkach niepewnych przy ustalaniu typu należy brać pod uwagę raczej opis "natury" typu niż zachowań. Jak myślicie?
Nie jestem pewien co masz na mysli mowiac "opis natury", czy chodzi o bardziej ogolne usposobienie danego typu?
Patrzenie na zachowania tez nie jest wystarczajace w rozpoznaniu typu. Ludzie zachowuja sie roznie zaleznie od wieku itp.

Warto natomiast patrzec na strategie radzenia sobie z problemami, sytuacjami stresowymi - tzn na widoczne zmianny w porownaniu z codziennoscia. To niestety wymaga znajomosci wszystkich typow enneagramu, zeby moc zidentyfikowac kierunki "stresu" i "relaksu" oraz by umiec stwierdzic, kiedy wplywy polaczen sa tylko tym czasowe, a kiedy blednie okreslilismy swoj typ i przykoadowo bardziej pasuje do nas typ z polaczenia niz ten pierwotny posiadajacy owe polaczenia. Warto patrzec na dluzszej przestrzeni lat i szukac sytuacji ekstremalnych, w ktorych uwidocznilyby sie wyraziste cechy typu oraz jego polaczen.
Przez naturę miałam na myśli sposób patrzenia na świat, podejście do ludzi, problemów, siebie samych itp.
Ja np. mam piątkową naturę, a zachowania różne, nie tylko piątkowe.
Ceres pisze:Mam takie głupie pytanie... Pewnie odpowiedź brzmi "Nie", ale co tam :roll: Czy istnieje w ogóle w internecie/w jakiejkolwiek książce, chociażby po ang, test na sprawdzenie sobie poziomu zdrowia :?:
Wiem, wiem, opisy typów można jak najbardziej na forum przeczytać i siebie przeanalizować, ale... imho, możemy się źle ocenić, bo to jest subiektywne, więc wolałabym zrobić, jakiś test...
No, ale jeśli takowy nie istnieje, to pójdę się zanalizować :P
Hm, ciekawe, w sumie też bym chętnie sobie zrobiła taki test.

A można poznać z opisu i tego, jak sobie radzimy z wadami sowjego typu, myślę.

Last, but not least:
baby_kapar pisze: Ludzie zachowuja sie roznie zaleznie od wieku itp.
Zaiste. Jak czytam sobie tutaj różne rzeczy, to chciałabym przypomnnieć, że w czasie dorastania różne lęki, niepewność, poczucie wyobcowania itp. są całkowicie normalne.

raczkuję i kompletnie nie rozumiem

: wtorek, 28 czerwca 2011, 11:38
autor: PollyAnka
nie rozumiem, ani skrótów ani poziomów zdrowia. Wiem tylko, po rozwiązaniu testu ze 2w1 ze mnie.
Przekleństwo.
Z jednej strony pomagać wszystkim we wszystkim z drugiej furia i bezsilność, jak pomoc nieskuteczna lub odtrącana. I tak się człowiek zarzyna. Poziomu 1 nie osiągam w zdrowiu, oscyluję pomiędzy 3 a 7. Co ciekawe nie jest to wszystko uzależnione od tego jakie mam samopoczucie, a tylko i wyłącznie od tego jak ludzie na mnie reagują.
Żyję w związku z 8w7 i to już totalnie jakieś zakręcenie. Bo werbalnie pomocy żadnej nie chce, poświęcenia też, i "nic nie muszę robić" jednocześnie działa tak, że pomagam, wyręczam i kłody spod nóg usuwam.
Powiedzcie mi proszę, jak to z tymi poziomami zdrowia jest. Możemy jakoś na to wpływać, bo zołzy z dolnych poziomów w sobie nie trawię.
I jak nauczyć się być zdrową egoistką, bo czasem to pomaganie wszystkim doprowadza do sytuacji, że o swoje nie dbam zupełnie.
Za każdą wskazówkę będę wdzięczna.

pozdrawiam

Re: Poziomy zdrowia - dyskusja ogólna

: wtorek, 28 czerwca 2011, 11:47
autor: Mietła
Poziom zdrowia, a raczej rozwoju nie zmienia się z dnia na dzień, trzeba nad nim trochę popracować. W tym dziale masz sporo interesujących treści do poczytania (większość z nich znajduje się u góry strony, w przyklejonych tematach). Sporo osób tez opisywało swoje przeżycia - może to będzie dla Ciebie jakąś wskazówką?

Tak czy siak - rozgość się i zapoznaj z materiałami przeznaczonymi dla Twojego typu, jeśli chcesz nad sobą pracować :)

Pozdrawiam

Re: Poziomy zdrowia - dyskusja ogólna

: wtorek, 28 czerwca 2011, 12:25
autor: inv
do tego, Droga 2w1, polecam również pobieżnie zaznajomić się z typami z którymi masz połączenia (8, jako punkt rozpadu i 4 jako ten wzrostu), oraz z sąsiadującymi 1 i 3.

elementy tych typów z pewnością również przejawiasz, więc na przeszkodzie do osiągnięcia lepszego samopoczucia możesz zobaczyć które wady którego typu drażnią Cię najmocniej.

polecam też zapoznać kogoś o typie 5, skrajnie odmienny charakter jeżeli chodzi o traktowanie ludzi, jako że jesteś 2 chcesz blisko i zawsze razem, emocjonalnie totalnie blisko, a od 5 możesz się nauczyć siły, która biegnie ze zrobienia czegoś tylko i wyłącznie dla siebie (to też tłumaczy zdrowe połączenie z 4).

Re: Poziomy zdrowia - dyskusja ogólna

: wtorek, 23 sierpnia 2011, 16:21
autor: Ceres
Mam pytanie:

Czy poziom zdrowia typu ma wpływ na bycie szczęśliwym, spełnionym, zadowolonym z życia, itp.?
Tzn. czy jest tak, że im wyższy poziom zdrowia, tym człowiek jest szczęśliwszy?

Czy ktoś na niskim, czy przeciętnym poziomie zdrowia może być naprawdę szczęśliwy?

Wydaje mi się, że tak, ale pytam, bo może się okazać, że nie mam racji.

Re: Poziomy zdrowia - dyskusja ogólna

: wtorek, 23 sierpnia 2011, 16:31
autor: Elkora
Według mnie nie.
Zdaje mi się ze na niskich poziomach zanika umiejętność odczuwania szczęścia, te b. niskie to już choroba właściwie psychiczna kiedy miotasz się między swoimi paranojami i wadami, niszczysz wszytko czego się dotkniesz i takie tam. 9 to trochę poziom socjopatów. Na normalnych możesz być szczęśliwy, ale pewnie nie do końca spełniony bo nie masz w sobie równowagi. Tak mi się zdaje, ale ja nie wiem

Re: Poziomy zdrowia - dyskusja ogólna

: wtorek, 23 sierpnia 2011, 16:40
autor: Snufkin
Myślę, że brak nieszczęścia to też jest jakieś szczęście. Przeciętny człowiek na przeciętnym poziomie zdrowia chyba tego nie docenia.

Re: Poziomy zdrowia - dyskusja ogólna

: wtorek, 23 sierpnia 2011, 16:46
autor: Elkora
Nie wiem czy to że jesteś w dupie ale możesz wejść głębiej sprawia ze nie jesteś w dupie, ale ok. Jak ci od tego lepiej. Mi tam się nigdy nie robiło milej na myśl ze się toczę w dół i czeka mnie jeszcze tyle schodków na których potłukę 4 litery zanim się zatrzymam, ale ok co kto lubi.

Re: Poziomy zdrowia - dyskusja ogólna

: wtorek, 23 sierpnia 2011, 17:28
autor: Perwik
Lepiej lecieć w dół i wiedzieć, że się rozkwasi mordę na betonie, niż leżeć po środku schodków na jakimś pieprzonym półpiętrze w irytującej stagnacji.

Re: Poziomy zdrowia - dyskusja ogólna

: wtorek, 23 sierpnia 2011, 17:33
autor: Snufkin
Elkoro jeśli postrzegasz świat jako czarno-biały to miej świadomość, że jest to tylko Twój świat.
Dla mnie świat ma wiele barw, chociaż głównie dominuje w nim szarość.
Perwik pisze:Lepiej lecieć w dół i wiedzieć, że się rozkwasi mordę na betonie, niż leżeć po środku schodków na jakimś pieprzonym półpiętrze w irytującej stagnacji.
No Ty i ein też macie ciekawe wizje. Tylko co potem ?
Zbieranie zębów i wchodzenie z powrotem.

Re: Poziomy zdrowia - dyskusja ogólna

: wtorek, 23 sierpnia 2011, 17:36
autor: Perwik
Wolę wchodzić zakrwawiony z zębami w ręku niż leżeć na pieprzonym półpiętrze z brodą sięgającą parteru.

ps. bardzo szybko wchodzę po schodach. :D

Re: Poziomy zdrowia - dyskusja ogólna

: wtorek, 23 sierpnia 2011, 17:57
autor: Snufkin
Dobra dyskusja mnie zdołowała.
Takie ględzenie o życiu nie dodaje energii, wręcz przeciwnie.

Re: Poziomy zdrowia - dyskusja ogólna

: wtorek, 23 sierpnia 2011, 18:47
autor: Kappa
Ceres pisze:Mam pytanie:

Czy poziom zdrowia typu ma wpływ na bycie szczęśliwym, spełnionym, zadowolonym z życia, itp.?
Tzn. czy jest tak, że im wyższy poziom zdrowia, tym człowiek jest szczęśliwszy?

Czy ktoś na niskim, czy przeciętnym poziomie zdrowia może być naprawdę szczęśliwy?

Wydaje mi się, że tak, ale pytam, bo może się okazać, że nie mam racji.
Czuć się spełnionym będąc na niskim/średnim poziomie zdrowia? Nie sądzę.
Bycie mniej zdrowym oznacza zachwianie równowagi pomiędzy ośrodkami inteligencji, co każdy podświadomie na pewno jakoś odczuwa i co nie pozwala mu być do końca spełnionym w życiu, ale wydaje mi się, że póki ktoś nie zaznał uczucia równowagi nie ma tego punktu odniesienia i może mu się wydawać, że, będąc na niższych poziomach jest ogólnie szczęśliwy i zadowolony.
To tak jak ja teraz, wmawiam sobie, że z moim lichym ośrodkiem działania wcale nie czuję się nieszczęśliwa i nie chcę mi się przez to brnąć w górę :mrgreen: - skoro odpowiada mi stan w jakim się znajduję.
Snufkin pisze:Myślę, że brak nieszczęścia to też jest jakieś szczęście. Przeciętny człowiek na przeciętnym poziomie zdrowia chyba tego nie docenia.
można sobie doceniać, ale uznanie braku nieszczęścia za szczęście może właśnie spowodować stagnację - lepiej w żadną skrajność nie uciekać, bo większego pożytku z tego i tak nie będzie, czy to użalanie się nad losem czy zaakceptowania go takim jaki jest. Ludzie to z natury idealiści więc powinni przynajmniej dążyć do ideału i doskonalić się a nie zatrzymywać w miejscu, bo być może to wbrew naturze.
Snufkin pisze:Dobra dyskusja mnie zdołowała.
Takie ględzenie o życiu nie dodaje energii, wręcz przeciwnie.
Otóż to xD Poza tym nie nadużywajmy ośrodka intelektu, bo traci na tym inny :mrgreen: :
Spoiler: