Czym poparte są te wpływy, którym ulegają poszczególne typy?

Ogólne dyskusje na temat Enneagramu

czy zgadzasz sie calkowicie z koncepcją enneagramu?

1 tak
39
54%
2 nie
17
24%
3 nie wiem(np interesuja mnie tylko wyniki)
5
7%
4 wątpliwe jest tylko przyporządkowanie wpływów
4
6%
5 watpliwe jest nie tylko przyporzadkowanie ale i liczba wpływów
7
10%
 
Liczba głosów: 72

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Jero
Posty: 241
Rejestracja: sobota, 17 lutego 2007, 00:32

Czym poparte są te wpływy, którym ulegają poszczególne typy?

#1 Post autor: Jero » niedziela, 24 czerwca 2007, 19:33

Kazdy pewnie juz wie, ja akurat dowiedzialem się niedawno jak powstal enneagram. Jakby ktoś nie wiedział: jest to połączenie wielokrotności szczególnej cyfry 3 - 3,6,9, bo jedność podzielona prze nią daje nieskończoną ilość trójek, orazi tego co wychodzi po podzieleniu jedności przez 7, naturalnie też ułamek okresowy 0,142857142857...

Mnie właśnie najbardziej fascynowały te połączenia z wpływami. Teraz wiem że to tylko obliczenie matematycznie.

O praktycznie 99% słuszności podziału ludzi przez enneagram na 9 grup o różnych motorach działania, nie zamierzam dyskutować. Kolejność też jak dla mnie ma sens. Tylko, czy z czegoś bardziej konkretnego wynikają te wpływy?
Ostatnio zmieniony środa, 16 stycznia 2008, 04:02 przez Jero, łącznie zmieniany 2 razy.


5w4 ILI
Nie masz nic do stracenia..odpręż się
Idąc długą i krętą drogą, pod strzałami klęsk, nie bojąc się ognia ni szubienicy, grając w królową gier i wygrywając za wszelką cenę, zakpisz z przeciwności losu i zyskasz klucz, który otworzy ninth gate

Awatar użytkownika
Wawelski
VIP
VIP
Posty: 1072
Rejestracja: wtorek, 27 lutego 2007, 23:19

#2 Post autor: Wawelski » niedziela, 24 czerwca 2007, 20:32

Nie mogę powiedzieć, żebym zgadzał się całkowicie z koncepcją enneagramu. Jak każda teoria ma luki, ale sprawiła że często patrzę na ludzi pod jej kątem i wolę ją od horoskopu :lol:
Pomaga mi poznać motywy postępowania znajomych i samego siebie, a to już jest coś.
„Moc bowiem w słabości się doskonali”

misiek
Posty: 578
Rejestracja: poniedziałek, 7 maja 2007, 02:59

#3 Post autor: misiek » niedziela, 24 czerwca 2007, 21:19

ja często zauważam że zdarza mi się kogoś wytypować a później tak naprawdę okazuje się że wytypowałem jego skrzydło... coś w tym jest...
kolejność napewno nie jest przypadkowa i raczej jest baaardzo trafna...
choć u mnie np bliżej niż do 9 jest mi do 6 lub 5 (nawet mam typowo piątkowy typ socjoniczny)

jednak jak trafiłem na enneagram uderzyła mnie też trafność połączeń mojego typu z 4 w sytuacjach stresowych (napisać 60 wierszy w niecałe 2 miesiące to dla mnie jednak jest osiągnięcie... szczególnie jak usłyszałem że kilka jest więcej niż dobrych :) ) i z 7 w sytuacjach astresowych (przykładów nie będę opisywał ale żyć chwilą myśleć o tym co najlepsze... jak ja bym chciał potrafić tak zawsze...)

Awatar użytkownika
Armand
Posty: 185
Rejestracja: środa, 15 listopada 2006, 22:48
Lokalizacja: Kraków

#4 Post autor: Armand » niedziela, 24 czerwca 2007, 21:57

Odpowiedź 6:
Częściowo - Enneagram - jak każda typologia niesie ze sobą szereg uproszczeń i z pewnością nie jest doskonały. Trzeba więc brać na powyższe poprawkę.
5w4/INTP/ sp/sx/so

nudis_verbis
Posty: 325
Rejestracja: sobota, 18 listopada 2006, 10:37

#5 Post autor: nudis_verbis » poniedziałek, 25 czerwca 2007, 12:16

nie zgadzam się z wpelni z ta teorią jednak daje ona do myślenia

Rosveen
Posty: 363
Rejestracja: czwartek, 4 stycznia 2007, 14:29
Lokalizacja: ja się tu wzięłam?

#6 Post autor: Rosveen » poniedziałek, 25 czerwca 2007, 12:19

Brakuje mi w tej ankiecie tego właśnie:
Odpowiedź 6:
Częściowo - Enneagram - jak każda typologia niesie ze sobą szereg uproszczeń i z pewnością nie jest doskonały. Trzeba więc brać na powyższe poprawkę.

Awatar użytkownika
kamilri
Posty: 588
Rejestracja: poniedziałek, 23 października 2006, 09:06
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#7 Post autor: kamilri » poniedziałek, 25 czerwca 2007, 17:15

Moim zdaniem sedno (motory czy jak to tam zwać) się zgadza (zdaje się nawet słyszałem coś o badaniach na temat sposobów "działania" mózgu - wyszło akurat 9 (tylko 9 ;))), a resztę i tak interpretuje do jakiegoś stopnia po swojemu :twisted:...

EDIT: Innymi słowy zgadzam się z "całym" enneagramem, bo szczegóły z którymi się nie zgadzam są tylko jego interpretacją...

Co do 0,142857142857... to pytanie jest czy najpierw znaleziono połączenia, a potem zauważono że się zgadza z tym ułamkiem czy odwrotnie (mimo wszystko raczej pierwsza ewentualność - bo raczej działa)...

Co do przechodzenia typów, to myślę że typ podstawowy (motor) ustala się w miarę wcześnie, jednak w młodości łatwo o w miarę stałe wpływy co może powodować poruszanie się po zachowaniach typów powiązanych z naszym (skrzydła, połączenia)...
misiek pisze:ja często zauważam że zdarza mi się kogoś wytypować a później tak naprawdę okazuje się że wytypowałem jego skrzydło... coś w tym jest...
Był gdzieś o tym temat... Natomiast działa to również do późniejszych jak i wcześniejszych skrzydeł...

A tak po za tym proponuje przeczytać: http://www.enneagram.pl/forum/viewtopic.php?t=235
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 25 czerwca 2007, 18:24 przez kamilri, łącznie zmieniany 1 raz.
5 sx/sp, LII

Rosveen
Posty: 363
Rejestracja: czwartek, 4 stycznia 2007, 14:29
Lokalizacja: ja się tu wzięłam?

#8 Post autor: Rosveen » poniedziałek, 25 czerwca 2007, 17:54

A ja się cały czas zastanawiam, dlaczego te wpływy akurat tak się układają. No ale cóż, pewnych rzeczy się chyba nie da wyjaśnić ;)

Najfajniejsze w enneagramie jest to, że każdy ma w sobie cechy wszystkich typów, ale w różnych proporcjach. I to mi wystarcza za całe wyjaśnianie wpływów i tych innych - mamy w sobie trochę więcej tego, trochę mniej tamtego, potem żyjemy sobie, dojrzewamy, doświadczamy, jedno zgubimy, inne znajdziemy i nam się to wszystko zmienia... Ale zmienia się tylko to, co niesiemy w naszym sercu, samo serce nie - a zatem typ główny pozostaje bez zmian, gdy raz się wykształci. Możemy go tylko nieco inaczej pojmować i wyrażać...

Awatar użytkownika
andrzej4001
Posty: 224
Rejestracja: czwartek, 3 maja 2007, 18:28
Enneatyp: Zdobywca
Lokalizacja: Wrocław

#9 Post autor: andrzej4001 » poniedziałek, 25 czerwca 2007, 18:18

Rosveen pisze:A ja się cały czas zastanawiam, dlaczego te wpływy akurat tak się układają. No ale cóż, pewnych rzeczy się chyba nie da wyjaśnić ;)

Najfajniejsze w enneagramie jest to, że każdy ma w sobie cechy wszystkich typów, ale w różnych proporcjach. I to mi wystarcza za całe wyjaśnianie wpływów i tych innych - mamy w sobie trochę więcej tego, trochę mniej tamtego, potem żyjemy sobie, dojrzewamy, doświadczamy, jedno zgubimy, inne znajdziemy i nam się to wszystko zmienia... Ale zmienia się tylko to, co niesiemy w naszym sercu, samo serce nie - a zatem typ główny pozostaje bez zmian, gdy raz się wykształci. Możemy go tylko nieco inaczej pojmować i wyrażać...
Ja też to sobie cenię najbardziej. Po prostu w eneeagramie nie jest się martwym punktem, tylko postacią dynamiczną :D No i ta szczegółowość w wyjaśnianiu motywów zachowań u poszczególnych typów... Niewątpliwie jest to typologia, która podbiła moje serce, choć i oczywiście znajdą się w niej elementy, z którymi się nie zgodzę.

Jeśli chodzi o 0,142857142857 itd. to nawet nie wnikam, nie przepadam za matematycznym opisywaniem rzeczywistości.

Rosveen
Posty: 363
Rejestracja: czwartek, 4 stycznia 2007, 14:29
Lokalizacja: ja się tu wzięłam?

#10 Post autor: Rosveen » poniedziałek, 25 czerwca 2007, 20:35

choć i oczywiście znajdą się w niej elementy, z którymi się nie zgodzę.
Jak w każdej typologii. Jak to ktoś kiedyś na forum napisał (wybaczcie nieprzytoczenie dosłowne) - Enneagram to najbardziej sensowna ze wszystkich psychologicznych bzdur.

Ale nie zapominajmy, że wciąż pozostaje "psychologiczną bzdurą" :wink:

Awatar użytkownika
kamilri
Posty: 588
Rejestracja: poniedziałek, 23 października 2006, 09:06
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#11 Post autor: kamilri » poniedziałek, 25 czerwca 2007, 22:25

andrzej4001 pisze:Niewątpliwie jest to typologia, która podbiła moje serce, choć i oczywiście znajdą się w niej elementy, z którymi się nie zgodzę.
Wybaczcie, ale mnie to ciekawi... Jak byście mogli wypisać elementy enneagramu z którymi się nie zgadzacie...
5 sx/sp, LII

Awatar użytkownika
andrzej4001
Posty: 224
Rejestracja: czwartek, 3 maja 2007, 18:28
Enneatyp: Zdobywca
Lokalizacja: Wrocław

#12 Post autor: andrzej4001 » poniedziałek, 25 czerwca 2007, 23:17

kamilri pisze:
andrzej4001 pisze:Niewątpliwie jest to typologia, która podbiła moje serce, choć i oczywiście znajdą się w niej elementy, z którymi się nie zgodzę.
Wybaczcie, ale mnie to ciekawi... Jak byście mogli wypisać elementy enneagramu z którymi się nie zgadzacie...
Dla mnie wątpliwa jest kwestia, kiedy powstaje dany typ. W opisach często są stwierdzenia np., że ósemki stają się silne bo w dzieciństwie nauczyły się, że jest to sposób na przetrwanie, albo, że czwórki przeżyły coś traumaycznego...No, ale kiedy ?? Jeśli np. czwórka przeżyła tragedię w wieku 6 lat, stała się taka jak jest, to czym była wcześniej ? Warzywem ?

Nie jestem także przekonany w kwestii przejmowania cech typów , na których jesteśmy oparci w sytuacj stresu i relaxu. Jako ósemka powinienem w komfortowych warunkach zachowywać się jak dwójka, tak jednak się nie dzieję, mam natomiast wiele cech piątek ,przy czym są to cechy "dobre" a nie "złe" jak byc powinno.


W zależności od opracowań, generalnie mówi się, że typ się nie zmienia. Moim zdaniem to nieprawda, choć uważam, że typ dominujący zasadniczo pozostaje ten sam, to jednak zmieniają się proporcje wpływu skrzydeł i innych typów, co w rezultacie może istotnie zmienić człowieka.

^^ Ech, trochę mało logiczna ta moja wypowiedź :P jak zwykle zresztą

Awatar użytkownika
Orest Reinn
Posty: 190
Rejestracja: czwartek, 10 maja 2007, 16:30

#13 Post autor: Orest Reinn » wtorek, 26 czerwca 2007, 00:03

Enneagram to jedno wielkie uproszczenie. A że ludzie lubią uproszczenia, no cóż... Nie traktuję go jak wyrocznia, ale jako narzędzia do szufladkowania ludzi ;]
Dlatego z tymi połączeniami to bym był ostrożny.
Chociaż z drugiej strony możliwe, że po prostu enneagram podlegał takim zmianom, aż w końcu zaczęło pasować. W końcu jest tyle kombinacji poustawiania typów, że któraś musi być odpowiednia.

Nie jestem także przekonany w kwestii przejmowania cech typów , na których jesteśmy oparci w sytuacj stresu i relaxu. Jako ósemka powinienem w komfortowych warunkach zachowywać się jak dwójka, tak jednak się nie dzieję, mam natomiast wiele cech piątek ,przy czym są to cechy "dobre" a nie "złe" jak byc powinno.
To tak samo jak ja przejmuję dobre cechy 7 zamiast złych. A może mi się tylko wydaje, że są dobre? ;) Na jakiej podstawie określa się jakie cechy są dobre, a jakie złe? Ten kto to wymyślił musiał być jedynką :P
5w4
XNTp

Awatar użytkownika
kamilri
Posty: 588
Rejestracja: poniedziałek, 23 października 2006, 09:06
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#14 Post autor: kamilri » wtorek, 26 czerwca 2007, 00:06

A więc po koleji...
andrzej4001 pisze:Dla mnie wątpliwa jest kwestia, kiedy powstaje dany typ. W opisach często są stwierdzenia np., że ósemki stają się silne bo w dzieciństwie nauczyły się, że jest to sposób na przetrwanie, albo, że czwórki przeżyły coś traumaycznego...No, ale kiedy ?? Jeśli np. czwórka przeżyła tragedię w wieku 6 lat, stała się taka jak jest, to czym była wcześniej ? Warzywem ?
Typ ustala się na podstawie pierwszych napotkanych problemów i naszej na nie reakcji (od czego ona zależy i w jakim stopniu to inna historia)... Nie wiem kiedy zaczyna się kształtować charakter (albo raczej sposób reakcji na świat)... Niemowlaki go raczej jeszcze nie mają, założył bym że o dzieciach w przedszkolu już coś da się powiedzieć (to tylko moja osobista opinia)... (I myślę że coś więcej poza głównym typem stabilizuje się dużo później...) Raczej nie wiadomo dokładnie... Ale to raczej kwestia tego co nie zwawiera (jeszcze) enneagram, niż błędów tego co zawiera...
andrzej4001 pisze:Nie jestem także przekonany w kwestii przejmowania cech typów , na których jesteśmy oparci w sytuacj stresu i relaxu. Jako ósemka powinienem w komfortowych warunkach zachowywać się jak dwójka, tak jednak się nie dzieję, mam natomiast wiele cech piątek ,przy czym są to cechy "dobre" a nie "złe" jak byc powinno.
Teoria o punktach stresu i relaksu została zdaje się obalona... Więc po prostu wiadomo że przejmujemy cechy od typów z którymi jesteśmy połączeni, ale nie są ustalone żadne szczegóły... Najprawdopodobniej kwestia osobnicza... Może ktoś kiedyś coś ustali ;)...
andrzej4001 pisze:W zależności od opracowań, generalnie mówi się, że typ się nie zmienia. Moim zdaniem to nieprawda, choć uważam, że typ dominujący zasadniczo pozostaje ten sam, to jednak zmieniają się proporcje wpływu skrzydeł i innych typów, co w rezultacie może istotnie zmienić człowieka.
Tylko typ główny (zwany przez ciebie dominującym) się nie zmienia... Więc nie widzę sprzeczności...
andrzej4001 pisze:^^ Ech, trochę mało logiczna ta moja wypowiedź :P jak zwykle zresztą
Moim zdaniem wszystko było OK... No pomijając że twoje zarzuty dotyczyły bardziej twojej wizji enneagramu a nie jego samego... Ale to częsty mechanizm na tym świecie ;)...

EDIT:
Orest Reinn pisze:Enneagram to jedno wielkie uproszczenie. A że ludzie lubią uproszczenia, no cóż... Nie traktuję go jak wyrocznia, ale jako narzędzia do szufladkowania ludzi ;]
Dlatego z tymi połączeniami to bym był ostrożny.
Chociaż z drugiej strony możliwe, że po prostu enneagram podlegał takim zmianom, aż w końcu zaczęło pasować. W końcu jest tyle kombinacji poustawiania typów, że któraś musi być odpowiednia.
Nie uproszczenie... Opisuje motywy... I pokazuje jak się one unaoczniają... To że działa przedewszystkim na poziomie ogólnym nie oznacza że jest uproszczeniem... A enneagram zdaje się że powstał przez obserwację, więc dzięki ciągłym zmianom na podstawie spostrzeżeń...
Orest Reinn pisze:To tak samo jak ja przejmuję dobre cechy 7 zamiast złych. A może mi się tylko wydaje, że są dobre? ;) Na jakiej podstawie określa się jakie cechy są dobre, a jakie złe? Ten kto to wymyślił musiał być jedynką :P
Nigdy nie słyszałem o przejmowaniu złych cech od jednego typu, a dobrych od drugiego... Słyszałem tylko o przejmowaniu cech od jednego typu w stresie (złym stanie), a od innego podczas relaksu (dobrym stanie)... Co i tak zresztą okazało się nie do końca prawdziwe, więc pozostało po prostu przejmowanie cech od typów z którymi nasz jest połączony...
Ostatnio zmieniony środa, 27 czerwca 2007, 17:17 przez kamilri, łącznie zmieniany 2 razy.
5 sx/sp, LII

Awatar użytkownika
Gabriel
Posty: 780
Rejestracja: niedziela, 3 grudnia 2006, 11:11

#15 Post autor: Gabriel » wtorek, 26 czerwca 2007, 15:49

Orest Reinn pisze:To tak samo jak ja przejmuję dobre cechy 7 zamiast złych. A może mi się tylko wydaje, że są dobre? ;) Na jakiej podstawie określa się jakie cechy są dobre, a jakie złe? Ten kto to wymyślił musiał być jedynką :P
Nie przypuszczam, że u Ciebie może być podobnie, ale mam znajomego 5, z którym jak chcę porozmawiać poważnie, to nie wie jak zareagować i zaczyna się nerwowo śmiać, obracać wszystko w żart etc. Trzeba go sprowadzać na ziemię. (Lol, i to mówi czwórka :P ) Jestem jednak przekonany, że on to traktuje jako pozytywne poczucie humoru i optymizm.
ewutek pisze:Uśmiechnięty chłopiec o dziewczęcych rysach.
Nie ma już dla mnie nadziei. :lol:
4w3 sp lub sx / so ENFJ

ODPOWIEDZ