Enneagram

Mój wujek mieszkał na wsi, w rodzinie oprócz niego 3 rosłych chłopów, a jak były jakieś problemy z proboszczem i odważyli się go skrytykować w jakiejś rozmowie ze znajomymi to na drugi dzień spłonęła im stodoła i połowę szyb w domu mieli wybite :D A później to już zwykłe ludzkie złośliwości, przebit...

Z czystej ostrożności wypada założyć, że jeśli będziemy mieli nieszczęście być dłużej na tej wsi, a miejscowi nas nie polubią to możemy mieć lekkie trudności z hm. względnym spokojem ducha i ciała. I wtedy to, że oni nas nie obchodzą nie będzie miało znaczenia.

Zauważyć to zauważą, ale w niemal niczyim umyśle nie pozostaniecie dłużej niż chwilę. Ludzie mają swoje sprawy Wielu ludzi ma tak nudne życia, że najpierw obgadają a dopiero później zapomną. Im mniejsza miejscowość tym bardziej oplotkują i na dłużej pozostanie się w ich pamięci. A jak ktoś się wyró...

Hm, wg. mnie to po prostu świadomość wynikająca z czystej statystyki. Idąc kilometr czy dwa przez miasto wiadomo, że ktoś nas zauważy, czy ktoś będzie szedł za nami, nawet w środku nocy. Nie wiadomo tylko kiedy :D Jak ktoś jest matematykiem niech sobie wylicza rachunek prawdopodobieństwa :P I dlateg...

Jeżeli ktoś sobie konkretnie na to zasłużył i nie ma innej możliwości rozwiązania problemu to zdarza mi się być złośliwym.
Ale w innych sytuacjach nie.

W końcu samemu będąc złośliwym nie ma się prawa narzekać na złośliwości innych xP

Jeśli ktoś ma wrażenie, że wszyscy się na niego nieprzychylnie patrzą, to polecam jak najszybciej wyzbyć się jakoś tego uczucia, bo to wszystko to tylko wymysły chorej duszy. Też kiedyś prześladowały mnie takie myśli - czułem, że 'tamta grupka 10 metrów ode mnie się ze mnie nabija' i że 'każdy kryt...

Towarzyski sangwinik 2
Energiczny choleryk 7
Perfekcyjny melancholik 24
Spokojny flegmatyk 7

Nie wiem na ile to wiarygodne jeśli w połowie przypadków żadna cecha nie pasowała a niektóre zaznaczone były sprzeczne...

Ja jestem w związku 4z4 od ponad dwóch lat i nie zanosi się, żeby coś miało się w tej kwestii zmienić.
Więc może to kwestia zmienienia tego co jest złe gdy wie się, że to jest złe?





Albo jestem wybrakowaną czwórką ; <

Jak ktoś ma świadomość zagrożeń i braku prywatności, a co więcej zna konkretne narzędzia przeciwdziałania im, oraz będzie potrafił zainteresować dziecko czymś w realnym świecie, typu zamiast grać na komputerze wybrać się na paintball czy coś w tym stylu to niekoniecznie musi oznaczać to upadek xP

Z tego co obserwuję pierwsze wrażenie robię zawsze złe.

Potem jeśli ktoś jest miły na tyle, żeby móc dać się lepiej poznać, to strasznie się temu dziwi.
A jeśli od samego początku jest niemiły, to tylko się w tym utwierdza.


Niestety najwięcej jest "tych drugich".

Winterdark , zgadzam się! Tylko jeśli chodzi o to zniewolenie przez religię- za komuny wierzący byli dyskryminowani, nie mogli zajmować wysokich stanowisk z racji praktykowania swojej wiary. Myślę, że to wtedy byli bardziej asertywni niż dziś. Chodziło mi bardziej o spojrzenie globalne. Gdzie by si...

Przecież dzisiejsi 16-20 latkowie trafili na jeden z lepszych momentów jaki się może przez 1000 lat trafić. Z jednej strony pamięta się lata 90-te, zabawy na podwórku, brak internetu i wszystko inne co podobno już zanikło, a jednocześnie komuny już nie było, więc jak wiadomo było o wiele lżej. Z dru...

To nie zakrawa czasem trochę na eksperymenty genetyczne?


Poza tym rodzice wychowujący dziecko po to by było kimś takim jak oni chcą to porażka - wiem po sobie niestety.

You're a Seeker

Czy ja wiem, czy pasuje...

O ile mogę mówić za wszystkie czwórki to na pewno w wirt. kontaktach zaczynanie mniej więcej połowy rozmów i nie odchodzenie bez żadnego pa, cześć, czy pocałuj mnie w dupę. A w realnych nie wyśmiewanie i wyzywanie od dziwaków, pasożytów itd. I nie wpychanie się w życie typu: -Żyjesz jak leń jakiś. -...