Enneagram

Jak dla mnie Juliusz Słowacki był ewidentną 4.

a ja nie mam żadnych planów, dróg i motywacji, i boję się,że skończę jako lump pod mostem uzależniony od opieki społecznej. o ile się mną zaopiekuje ;>
Bez własnego samorealizowania się.

"i miała nawet jakieś plany, ale nie były to marzenia.. "

źle sięokreśliłam. to nei rysunki a bazgroły. zazwyczaj zaczęte a nieskończone
Więc nie ma czego pokazywać.

a mnie rozbroił Bajor. 'Panie'
uwielbiam Bajora.

-mają smutne oczy -popełnią samobójstwo -te które są poniżane albo autsajderzy -są z reguły brzydkie -niezaradne życiowo -dziwne -mają łupież -nie chodzą do kościoła -mają problemy z higieną -kłopoty z matematyką -lubią bardzo swoich rodziców hm, nie mam zamiaru popełniać samobójstwa, taka najbrzyd...

rysuje wszędzie i wszystko
śpiewam
zagram coś czasem
i w nieubrane słowa poskładam kilka myśli

że kiedyś zostanę naprawdę sama.

i tego,że nie jestem zbyt idealna, by dogodzić innym.

kocham czasem ten stan azylu, ciszy, samotności i ani pół człowieka.

Muszę robić sobie takie 'odwyki' co jakiś czas, wtedy po prostu się odcinam. Znikam.

9w1. z tym, że ja zaczynam psuć wszystko, przyjaciel mój odnosi wiele sukcesów. Bardzo się raduję, ale bardzo też czuję się coraz bardziej niepotrzebna i trzymająca przy smyczy. Ot, takie coś, co kiedyś było może ważne. Wiem, że mogę zepsuć najlepsze lata i chwile. Ale nie potrafię wyobrazić sobie p...

a ja czasem boje seie cieszyc, zeby potem nie bylo jeszcze gorzej



ale bywa tak,ze jest chwila i wlacza mi sie faza niesamowita, i jestem najlepszym kabareciarzem na kuli ziemskiej. bo kocham rozszmieszac ludzi, tylko potrzebuje naprawde dobrego humoru i wiary w siebie

leiletta pisze:Fajnie ze jest, choć teraz daleko

ni przeraza Cie to ?
moj najlepszyh kumpel wyjezdza daleko za kilka miesiecy, a ja juz zaczynam sie odcinac i zamykac w sobie

mialam dzisiaj sen. bardzo realistyczny sen. snilo mi się, ze na przystanku autobusowym spotkalam masę znajomych i byly tam jakies pary poczulam sie strasznie samotna itp. zabraklo mi kogos potem byl kolejny sen. snilo mi sie ze moj dobry kumpel zaczal do mnie podbijac, zostalismy para, i szlismy na...

no wlasnie o to chodzi, ze nie rozwijam sie w zadnym kierunku , bo w dziecinstwie z niczyjej winy nie bylo jak tego zrobic, a potem juz nikt mnie nie nakierowal, ja sama nie potrafilam wywalczyc, teraz odpuszczam na calej linii .

a ja ryby ;]
raz w ta raz w inna ;]
niezdecydowana
itp itd

nie umiem kompletnie ale lubie. tylko nie techno, please